Złotka
Reprezentacja Polski zwyciężyła w European Ladies’ Team Shield Championship!
Wyniki TUTAJ
Złotka
Polskę reprezentowały: Maja Ambroziak (Mazury G&CC), Matylda Krawczyńska (Śląski KG), Kleopatra Kozakiewicz (Kalinowe Pola GC) i Martyna Muchajer (Gorzowski KG Zawarcie). Po wygraną poprowadził je trener Kadry Narodowej – Tomek Wiśniewski. W sobotnim finale Polki pokonały Bułgarki, podnosząc trofeum – symboliczną tarczę.
Kadrowiczki rozpoczęły rywalizację w środę w Costa Navarino w Grecji. Po rundzie stroke play zajmowały one pierwsze miejsce. Wynik -1 dawał im aż osiem uderzeń przewagi. Indywidualnie prowadziła Matylda. Martyna była trzecia, a Maja i Kleo piąte.
W piątek powalczyły o fazę medalową z golfistkami z Ukrainy, pokonując je 3:0. W półfinale rywalizowały z reprezentantkami Luksemburga. Pierwszy punkt dla drużyny przyniósł duet Krawczyńska/Kozakiewicz, które pokonały Maud Forzy i Marie Binninger 5&3. Martyna Muchajer uległa Marie Baertz 3&2. Zwycięstwo przypieczętowała Maja Ambroziak, pokonując Natalie Tapellę 2&1.
W sobotę Polki zmierzyły się z Bułgarkami, pierwszy punkt ponownie zdobył duet Krawczyńska i Muchajer, które triumfowały w meczu z Ivaną Siemonovą i Vayą Georgievą 4&3. Chwilę później kolejne punkty dołożyła Kleo Kozakiewicz, w meczu z Victorią Pelovską 3&2 i Maja Ambroziak, triumfująca nad Victorią Georgievą 1 up, wygrywając finał 3:0!
Trener dumny
Trener Wiśniewski tak relacjonował wydarzenia z Grecji: Pole z pięknymi i bajecznymi widokami, dość krótko ustawione. Sześć tee było ustawione na czerwonych, reszta na niebieskich, co wbrew pozorom nie ułatwiało zadania. Pole przez to, że było krótsze, było łatwiejsze dla reszty reprezentacji, szczególnie w fazie match play.
W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Ukrainą . Tak jak się spodziewaliśmy, z całym szacunkiem dla rywala, był to spacerek do półfinału . Tam czekało na nas trudniejsze zadanie – Luksemburg. Dziewczyny zaczęły nieco nerwowo, ale później mecz wydawał się być pod kontrolą. Foursome Krawczyńska – Kozakiewicz poradził sobie z przeciwniczkami. Martyna niestety przegrała z najbardziej utalentowaną zawodniczka z Luxemburga. Nie będę jej tłumaczył, ale dawno nie widziałem tak sporo pecha na rundzie co u niej. Nerwową końcówkę miała natomiast Maja, ale i tak poradziła sobie kończąc mecz na 17 dołku.
W finale niespodziewanie Bułgaria – szczerze mówiąc myśleliśmy, że będzie to Grecja, która zaskoczyła w fazie stroke play. Dodatkowo był to gospodarz turnieju, z którym wiadomo, że gra się trudniej. Byłem pewien, że dwie najsłabsze osoby z teamu obsadzą Foursome , a dwa największe „działa” wstawią na single. Dlatego zmieniłem nasze ustawienie, które było takie samo w dwóch poprzednich meczach. Na single poszła Kozakiewicz i Ambroziak, a na Foursome Krawczyńska- Muchajer.
Foursome dość szybko sobie poradził – skończył mecz na 15 dołku . Dołek później skończyła Kleopatra. Pomimo rozstrzygniętego wyniku finału poleciłem by Maja grała do końca – efektem bylo wygranie meczu na 18 dołku wynikiem 1up. Chciałem podziękować przede wszystkim dziewczynom za świetną dyspozycję, ale także całemu sztabowi kadry narodowej. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i nie zatrzymujemy się. Przed nami kolejne turnieje. Trzymajcie kciuki!
Wrażenia
Gratulując zwycięstwa dziewczynom, nasza redakcja poprosiła je o kilka zdań opisujących wrażenia z turnieju, jak się grało, jakie były warunki, jaka panowała atmosfera w zespole, jak wspierał team trener oraz jakie są ich najbliższe plany golfowo-treningowo-wakacyjne.
Martyna, mimo upałów, była zachwycona polem: Dziękuję. Grało mi się bardzo dobrze. Pogoda była dosyć wymagająca z powodu bardzo wysokich temperatur. Pole naprawdę przepiękne, chyba najładniejsze na jakim kiedykolwiek grałam. W teamie panowała świetna atmosfera.
Kleo myślami była już na kolejnych turniejach: Grało się bardzo dobrze. Pole bardzo mi się podobało, nie tylko ze względu na widoki, ale po prostu dobrze się na nim czułam, jeśli chodzi o grę. Upały były straszne, co na pewno nie pomagało. Atmosfera w drużynie była super, wspierałyśmy się wzajemnie. Jesteśmy bardzo zadowolone ze zwycięstwa. Już we wtorek ruszam do Postołowa, na mistrzostwa Polski juniorów. Zaraz po ich zakończeniu, w sobotę rano mamy samolot, z Kingą i Matyldą, i lecimy na R&A Girls do Anglii. Można więc powiedzieć, że to dość intensywny czas turniejowy.
Maja, która za kilka dni wylatuje na studia do Texas Tech University depeszowała: Ogólnie to naprawdę fajny turniej. Naszym celem była wygrana i cieszę się, że to nam się udało. Pole było dość fajne, ale krótkie, za to z super widokami. Świetnie, że turniej był Grecji, mogłyśmy trochę odpocząć na plaży.
Było raczej gorąco, cały tydzień około 35 stopni. Miejscowi i tak mówili nam, że jest „zimno”, jak na tę porę roku. Atmosfera w zespole była fajna, dobrze się dogadywałyśmy z dziewczynami. Do czasu wylotu do Teksasu planuję trochę potrenować na Mazurach i nieco wypocząć. Od razu jak tam przylecę będzie dość intensywnie.
Dwa lata temu polska drużyna zajęła w tym turnieju drugie miejsce. Polskę reprezentowały wówczas: Maja i Kleo oraz Kinga Kuśmierska z Armady i Nicole Polivchak, wówczas Toya Golf. W finale Polki uległy reprezentantkom Łotwy. W ubiegłym sezonie Polki zagrały w European Ladies’ Team Championship, gdzie uplasowały się na dziewiętnastym miejscu.
Depeszowali: Tomek, Martyna, Kleo, Matylda i Maja
Zdjęcia i film: Tomasz Wiśniewski
Przygotowała: Kasia Nieciak