Tiger Woods, EPA/TANNEN MAURY Dostawca: PAP/EPA.

Tiger wrócił do gry. Ma się całkiem dobrze!

Nareszcie. Po około roku od ostatniego z wielu powrotów Tygrys jest znowu w grze. Podczas pierwszej rundy Hero World Challenge, w swoim pierwszym występie od 10 miesięcy,  w starciu z młodymi i gniewnymi, wśród których jest ośmiu graczy z pierwszej dziesiątki rankingu światowego Tiger wypadł całkiem solidnie.

Pytany zaraz po zakończeniu swojej gry o wrażenia odparł bez wahania: „ Myślę, że wypadłem świetnie. Nie grałem przez pewien czas po tym wszystkim przez co przeszedłem. To była dobra zabawa trzymać znowu kartę wyników w ręku.”

Rzeczywiście. Jego wczorajsza runda była naprawdę dobra. Tiger zagrał przyjemne dla oka 69 uderzeń, plasując się wśród śmietanki światowego golfa na dzielonej ósmej pozycji, tracą tylko 3 uderzenia do prowadzącego Tommy Fleetwooda.

41-letni zwycięzca 79 turniejów PGA Tour, sklasyfikowany obecnie na 1199 miejscu na świecie, zagrał dokładnie tyle samo uderzeń co grający z nim tego dnia 24-letni Justin Thomas, obecnie trzeci gracz na świecie. Tuz przed turniejem między obydwoma panami wywiązała się bardzo ciekawa dysputa.

Zaczął ten młodszy, który wcześniej wielokrotnie podkreślał jak wielką inspiracją w jego dzieciństwie był dla niego Tiger Woods. We wtorek przed turniejem, kochający media społecznościowe Justin, podzielił się wiadomością o tym, że Tiger spytał się go czy nie chciałby zgrać z nim w jednych flighcie, podczas rozgrywanego na Bahamach turnieju. Justin odpowiedział, że musi przez kilka dni to przemyśleć i dodał:  „Tak całkiem szczerze, nie mogę już doczekać się kiedy spróbuję skopać mu  t…k.”  W środę pytany o komentarz Tiger odparł  z lekkim uśmiechem: „ To nic złego, to działa w obie strony”.

Tak więc na razie Justin nie zdołał spełnić swoich zapowiedzi …

Tiger zagrał o cztery uderzenia lepiej niż rok temu w tym samym turnieju. Na dołkach par 5 , co dość dla niego nietypowe, był jedno uderzenie powyżej par, raz musiał zadeklarować piłkę nie do zgrania, a chipując zagrał dwie tak nie lubiane przez każdego golfistę, soczyste… „żabki”. Jego runda zawierała w sumie aż sześć birdie i dwa bogeye- oba na dołkach par 5!

Było też kilka genialnych uderzeń. Na drugim dołku par5 popisał się wspaniałym zagraniem dwójką iron, z 240 metrów prosto na  green. Na czternastce z 90 metrów zagrał jakieś 30 centymetrów od flagi, wcześniej prawie trafiając do dołka.

Inni gracze w trakcie swoich rund cały czas próbowali dowiedzieć się jak gra Tiger. Matt Kuchar opowiadał po rundzie, że cały czas spoglądał na tablice wyników: „ Chcieliśmy znać wyniki Tigera. Na każdym dołku próbowaliśmy dowiedzieć się jak mu idzie. Pytaliśmy nawet ludzi z  mikrofonami.”

W turnieju prowadzi Tommy Fleetwood (-6), który właśnie zwyciężył w rankingu European Tour – Race to Dubai. Jedno uderzenie za nim są Rickie Fowler i Matt Kuchar, a dwa uderzenia gorzej zagrali: Kevin Chappel, Justin Rose, Jordan Spieth i aktualnie gracz numer jeden na świecie- Dustin Johnson.

 

Hero World Challenge, na żywo w Golf Channel Polska!

Czwartek, piątek od 18.30

Sobota od 18.00

Niedziela od 17.00

Komentują: Jacek Person i Krzysztof Rawa!

 

Kibicujemy!

 

Napisała: Kasia Nieciak

GOLF NA ŚWIECIE
Partnerzy oficjalni