Tiger i Bryson znów razem!
Bryson DeChambeau to gracz nietuzinkowy. Szalony naukowiec, geniusz, tytan pracy, rewolucjonista, odkrywca. Nazywany pieszczotliwie The Golfing Machine – ze względu na książkę Homera Kelley’a, która jest dla niego biblią golfa. Rok temu zwyciężył w swoim drugim turnieju PGA TOUR – the Memorial Tournament! Od czwartku bronić będzie tamtej wygranej, grając przez pierwsze dwa dni w jednej grupie razem ze swoim idolem – Tigerem Woodsem!
Wymyślił sobie, że woli grać żelazami tej samej długości. Dla poprawy wyników na greenach postanowił sięgnąć po mały cyrkiel – wynalazek znany ludzkości tysiące lat, jednak nigdy wcześniej nie zaprzęgnięty do takiej roli. Nie tak znowu dawno temu zapragnął puttować, ustawiając się na wprost dołka, z piłką na prawo od prawego buta, trochę przypominając w swoich wysiłkach gracza w krokieta, jednak w wersji jeszcze dziwniejszej od oryginału.
Jego wynalazki spędzają sen z powiek władzom golfowym, komitetom sędziowskim, włodarzom golfa, purystom naszej ukochanej dyscypliny. Jego pracujący na wysokich obrotach super umysł innowatora i wynalazcy lubi wymyślać akurat coś takiego, co najlepiej jest szybko zakazać. Chociażby tak na wszelki wypadek, żeby nie było niepotrzebnego fermentu, zgorszenia i kłopotu.
Ten innowacyjny 25-latek, grający zawsze w gustownym kaszkiecie ma już w sumie pięć zwycięstw na PGA TOUR, start w swoim pierwszym Ryder Cup, na podparyskim Le Golf National i świetlaną przyszłość.
***
Sam Bryson niemal ekstatycznie wypowiadał się na temat pierwszej wspólnej rundy z Tygrysem, królem wszystkich tygrysów, rozgrywanej w ubiegłym sezonie podczas Dell Technologies Championship, w której wystrzelił z niesamowitym wynikiem 63, pokonując tego dnia swojego idola o całe pięć uderzeń! Nie grał z nim przecież nigdy wcześniej w turnieju PGA Tour. Nie miałby pewnie nic przeciwko temu, żeby występować z Maestro w każdej kolejnej rundzie, w której zagra.
Teraz znowu będziemy mogli to oglądać!
„To mój Idol z dzieciństwa. Podziwiałem go przez całe moje dotychczasowe życie. Móc w końcu grać razem z nim w warunkach turniejowych, to coś zupełnie innego. Na pewno byłem trochę zdenerwowany.”
Jak sam przyznaje, nerwy nie opuszczały go do czasu, kiedy ustrzelił swoje czwarte birdie dnia. Ta szczęśliwa i oczyszczająca chwila nadeszła dopiero na siódmym dołku. Na osiemnastce, będącej idealnym dołkiem na zakończenie dnia, DeChambeau, który do najkrótszych raczej nie należy, posłał swój drive na 266 metrów, a następnie bez żadnych skrupułów posadził swój „approach” grany z 214 metrów – ciut ponad pół metra od dołka!
„Nie miałem pojęcia, że to było tak blisko. Usłyszałem publiczność, która stawała się coraz głośniejsza i głośniejsza.”
Do wystrzałowego eagla na osiemnastce wcześniej dołożył do kolekcji siedem birdie, a w paradę tylko raz wtrącił się bogey.
„Nigdy nie jest źle zagrać cztery uderzenia poniżej par, na ostatnich trzech dołkach.”
Runda finałowa zawierała co prawda cztery uderzenia więcej jednak i tak wystarczyło to do zwycięstwa z dwoma uderzeniami przewagi nad Mistrzem Olimpijskim – Justinem Rosem i trzema nad niesamowitym 25-letnim Australijczykiem – Cameronem Smithem!
Już poprzednia wygrana w Northern Trust Open, tydzień wcześniej, przyczyniła się do kreacji legendy – Bryson został zaledwie czwartym graczem w historii golfa, który zwyciężył w NCAA Championship, US Amateur i trzech turniejach PGA Tour – w pięknym wieku poniżej 25 lat. Kim jest poprzednia trójka? Tiger Woods, Phil Mickelson i Jack Nicklaus!
To bardzo miłe towarzystwo.
Poważna sprawa – Bryson zdobył więcej tytułów w tych samym ramach czasowych, co Jordan Spieth, Rory McIlroy i Rickie Fowler razem wzięci! Zgarnął przy tym 8,4 miliona w walucie, która nigdy tak naprawdę nie wypadła z mody.
„Nie gram w golfa dla pieniędzy. Gram, żeby wykonać TO uderzenie, piękne i podziwiane przez wszystkich. Myślę, że właśnie dlatego gramy w golfa.”
***
Ubiegłoroczny, rozgrywany nieco wcześniej Memorial Tournament był jego drugim triumfem PGA TOUR. Nie przyszło ono łatwo. DeChambeau mógł rozstrzygnąć wszystko dużo wcześniej, jednak bogey na osiemnastce pokrzyżował te plany i potrzebna była dogrywka. Ostatecznie potrzebował on dwóch dołków trzyosobowej dogrywki, żeby uścisnąć dłoń gospodarza turnieju. Najpierw z walki odpadł Kyle Stanley, który zagrał bogey i na placu boju został tylko Bryson i Koreańczyk – Byeong-Hun An, który zakończył marzenia o wygranej po birdie Brysona na kolejnym dołku.
***
Tiger Woods dokonał rzeczy, która jeszcze nie tak dawno wydawała się absolutnie niemożliwa. Powrócił zza światów i po jakiejś niemożliwej liczbie operacji kręgosłupa i kolana, najpierw we wrześniu wygrał swój 81 turniej PGA TOUR – Tour Championship, by w marcu zwyciężyć w piętnastym turnieju wielkoszlemowym, w swoim piątym Masters Tournament!
Co prawda nie przeszedł przez cut podczas rozgrywanego na bardzo trudnym polu Bethpage Black – PGA Championship, jednak teraz wraca przecież na turniej Jacka Nicklausa, do miejsca gdzie zwyciężał pięciokrotnie!
***
Na tegoroczny the Memorial Tournament presented by Nationwide, zapraszamy już od czwartku! Gospodarzem tradycyjnie będzie 🐻 Jack Nicklaus.
Wraz z Volvo Car Warszawa, GOLFIX i Target54 Golf organizujemy Strefę Kibica w piątek, w salonie 🚘 Volvo! Podczas tego wieczoru nasza transmisja pozbawiona będzie reklam!
Full Power Rankings for @MemorialGolf: https://t.co/Ce9nwmCnGY
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 28, 2019
Oprócz Tigera i Brysona w słynnym Muirfield Village Golf Club zagrają również m.in.: Rory McIlroy, Phil Mickelson , Justin Thomas, Justin Rose, Jordan Spieth, Rickie Fowler, Xander Schauffele, Jason Day, Danny Willett, Matthew Fitzpatrick, Alex Noren, Cameron Champ, Martin Kaymer, Luke Donald, Ernie Els i Tony Finau!
Transmisje w Golf Channel Polska: czwartek, piątek, niedziela od 20.30/sobota od 21.00
Komentuje: Jacek Person
Napisała: Kasia Nieciak