Duet Singh-Franco ustanawia rekord pola i wygrywa turniej Legends
RIDGEDALE, Mo. – Carlos Franco i Vijay Singh zwyciężyli w turnieju PGA TOUR Champions’ Bass Pro Shops Legends of Golf na Big Cedar Lodge. Grający w jednej drużynie zawodnicy ustanowili przy tym nowy rekord pola – osiągnęli w niedzielę wynik -12, co dało im awans z siedmiu uderzeń za liderami, na pierwsze miejsc.
Franco i Singh skończyli zawody z wynikiem -15. Trzy drużyny znalazły się jedno uderzenie za nimi. Turniej został skrócony ze względu na padający deszcz. Gracze zaliczyli 36 dołków na polu par-3 Top of the Rock.
To pierwsze zwycięstwo PGA TOUR Champions dla Singha i drugie dla Franco.
Wśród tych, którzy skończyli z wynikiem -14 byli liderzy po pierwszej rundzie, Jeff Sluman i Fred Funk, zwycięzcy turnieju w 2014. Ta dwójka rozpoczęła turniej osiągając 10 poniżej par w sobotę, co było wtedy nowym rekordem pola. Duet skończył zawody na drugim miejscu, ex aequo z drużynami: Paul Goydos i Kevin Sutherland, Corey Pavin i Duffy Waldorf.
Silny deszcz uniemożliwił przeprowadzenie piątkowej, otwierającej rundy, a zimne i mgliste warunki znacznie utrudniały grę w sobotę. Pogoda poprawiła się dopiero w niedzielę, ku wielkiemu zadowoleniu Franco i Singha.
Grając dziewięć dołków w zmodyfikowanym formacie Foursome i dziewięć w formacie Better Ball, ta dwójka zaczynała rundę siedem uderzeń za Slumanem i Funkiem. Otworzyli niedzielną grę siedmioma birdie na pierwszej dziewiątce i skończyli rekordową rundę (42) z birdie na czterech z pięciu ostatnich dołków, w tym na 18.
„Kocham grać z Carlosem” – powiedział Singh. „Znam go od bardzo dawna i gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj, więc chciałbym mu podziękować”.
Pavin miał szansę na dogonienie liderów na 18 dołku, ale po jego puttowaniu z 3 metrów piłka zatrzymała się z lewej strony dołka.
Sluman zagrał birdie na 17 dołku – piąte z rzędu dla niego i Funka, w efekcie którego duet znalazł się jedno uderzenie za liderami przed ostatnim dołkiem. Jednakże Funk minimalnie nie trafił długiego putta na 18, a uderzenie Slumana spoza greenu zatrzymało się o wiele za daleko, dając tym samym zwycięstwo Franco i Singh’owi.
„Przyszedłem na ten turniej nieprzygotowany, ponieważ wiem, że mój partner jest bardzo dobrym graczem” – powiedział Franco. „Bardzo mi pomógł w tym turnieju, ja także mu trochę pomogłem i jestem z tego bardzo zadowolony”.
Autor: Associated Press; Tłumacz: Jacek Gazecki