Muñoz-zwycięzca z Bogoty.

Sebastián Muñoz, grając w trzecim sezonie na PGA Tour, zwyciężył w swoim pierwszym turnieju tej ligi, w drugim turnieju nowego sezonu! Wszystko rozstrzygnęło się dopiero to w dogrywce, rozegranej po wspólnej rundzie z przyjacielem z ław studenckich – Carlosem Ortizem.

Sebastián Muñoz urodził się w liczącej prawie 8 milionów mieszkańców stolicy Kolumbii – Bogocie. Golfowego bakcyla połknął dosyć wcześnie, bo jako trzylatek, oczywiście za sprawą taty. Zanim w pełni skoncentrował się na dyscyplinie, która w ostatnią niedzielę przyniosła mu wielką sławę i pieniądze, był  świetnym siatkarzem i dyskobolem.

Przed nim jedynym kolumbijskim zwycięzcą w najlepszej golfowej lidze świata był słynny Spiderman – Camilo Villegas, urodzony dla odmiany w Medellin, niegdyś światowej stolicy handlu kokainą i siedzibie barona narkotykowego – Pablo Escobara. Spiderman triumfował na PGA Tour już czterokrotnie, po raz ostatni ponad pięć lat temu! 37-letni Camilo szuka dawno zagubionej formy. 11 lat młodszy Sebastian właśnie przeżywa najlepszy okres w dotychczasowej karierze.

 

 

Jako student grał w drużynie University of North Texas, wygrywając tam w dwóch turniejach. W 2015 roku wstąpił w szeregi profesjonalistów, początkowo szukając szczęścia w PGA Tour Latinoamérica, gdzie również wygrał w dwóch turniejach. Utrzymując  się w kolejnym roku w tej lidze, w lutym 2016 roku, dzięki zaproszeniu organizatorów wystąpił gościnnie w Club Colombia Championship, turnieju należącym do bezpośredniego zaplecza PGA TOUR – Web.com Tour. Grając w rodzinnej Bogocie zwyciężył tam, zdobywając tym samym prawo do występów w Web.com Tour i zostając pierwszym kolumbijskim triumfatorem w historii tej ligi! Następnie zakończył cały sezon na 22 pozycji i mógł cieszyć się kartą do gry w sezonie 2017 PGA TOUR!

Zdążył tam szybko zabłysnąć, kończąc turniej  2017 Greenbrier Classic na pozycji T3, popisując się pierwszą rundą rozegraną w podziw budzących 61 uderzeniach i przystępując do finałowej rozgrywki jako lider turnieju. Cały sezon nie był jednak rewelacyjny i Sebastian wyleciał z ligi, wracając ponownie na Web.com Tour w sezonie 2018, kończąc go na 12 pozycji, ponownie dającej awans na 2019 PGA TOUR, w którym cztery razy plasował się w Top 11, kończąc rywalizację na 117 miejscu w rankingu FedExCup.

Sezon 2020 otworzył bardzo konkretnie, bo od pozycji T5 w A Military Tribute at The Greenbrier, popisując się w rundach 69 66 66 66 świetną i bardzo równą grą! Jak widać bardzo służy mu The Old White Course! Wcale jednak nie zwolnił. Tydzień później, podczas Sanderson Farms Championship zwyciężył po raz pierwszy na PGA TOUR, trafiając blisko pięciometrowego putta na pierwszym dołku dogrywki, rozegranej po raz pierwszy po serii 38 turniejów PGA TOUR, które bez niej się obeszły. Historyczna dogrywka odbyła się z Koreańczykiem Sungjae Imem, wciąż czekającym na tą pierwszą wymarzoną wygraną.

 

 

Chwilę wcześniej Country Club of Jackson był areną elektryzujących wydarzeń, kiedy roześmiany od ucha do ucha Bogotanin trafił z czterech metrów zaledwie czwarty birdie uzyskany tego dnia na osiemnastym dołku, awansując w fantastycznym stylu do dogrywki: „Zdecydowaliśmy z caddym o linii i nie komplikując po prostu zagrałem.”

21-letni Im – poprzednio debiutant roku PGA TOUR, w tym samym czasie, kończąc kilkanaście minut wcześniej swoją rundę, czekał z mieszanymi uczuciami na rozwój wypadków. Bez większego przekonania potrenował trochę na greenie, nie zakładając raczej, że będzie jeszcze musiał wyjść tego dnia do boju. Okazało się jednak , że dogrywka stała się faktem, a rozpędzony jak lokomotywa Muñoz, ani myślał zrezygnować z wielkiej wygranej.

„Brak mi słów” – to był jego pierwszy komentarz tuż po trafieniu zwycięskiego putta!

Golf rodem z Ameryki Południowej ma się całkiem dobrze w tym sezonie. W pierwszym turnieju, w The Greenbrier zwyciężał 23-letni Chilijczyk Joaquin Niemann. Tydzień później był to Kolumbijczyk, który grał w finałowej grupie ze swoim najlepszym kumplem – Meksykaninem Carlo Ortizem!

 

Vamos!

 

Napisała: Kasia Nieciak

 

***

 

Od piątku zapraszamy na Safeway Open, rozgrywany w słonecznej Kalifornii!

Komentuje: Jacek Person

 

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni