Rory i Dustin triumfują w TaylorMade Driving Relief
Wspaniale było znów oglądać golf na żywo. W dodatku z Seminole Golf Club – legendarnego projektu Ronalda Rossa, z którego po raz pierwszy w historii przeprowadzona została transmisja telewizyjna. Rory McIlroy, Dustin Johnson, Rickie Fowler i Matthew Wolff nie zawiedli, dostarczając nam pasjonującego widowiska, które zakończyło się dopiero na dziewiętnastym dołku. Co najważniejsze TaylorMade Driving Relief zasilił na ponad 5.5 miliona dolarów fundacje charytatywne, wspomagające walkę z koronawirusem.
The results from today's match that matter most. #DrivingRelief pic.twitter.com/4jZeF4jfRV
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 17, 2020
Pieniądze wywalczone przez McIlroya i Johnsona wędrowały do American Nurses Foundation, a Fowlera i Wolffa na CDC Foundation. Oprócz tego PGA TOUR umożliwił też internetową zbiórkę środków w trakcie meczu, kończącą się dopiero we wtorek. Tylko w trakcie niedzielnego pojedynku zebrano w ten sposób dodatkowo ponad milion dolarów. W sumie bilans po zakończeniu batalii to ponad 5.5 miliona dolarów, w tym 3 miliony od UnitedHeath Group.
Mecz rozgrywany był w formacie Four-Ball, gdzie najlepszy rezultat na dołku wygrywał tzw. skiny, którymi w tym wypadku były ogromne nagrody pieniężne, wędrujące oczywiście na cele charytatywne. Oprócz tego pieniądze przyznawane były również za trafione birdie i na dwóch dołkach, za najdłuższy drive.
To Rory McIlroy rozstrzygnął losy pojedynku, trafiając na odwiedzanym ponownie dołku siedemnastym najbliżej flagi. Wcześniej para McIlroy&Johnson nie wygrała żadnego skina od szóstego dołka, a duet Fowler&Wolff dominował w pojedynku. Na osiemnastce Dustin i Rory mieli szansę zgarnąć $1.1 miliona. Obaj jednak nie trafili swoich puttów i gra wróciła na siedemnasty, 108 – metrowy par 3, gdzie Rickie nie wylądował na greenie, Dustin zagrał do bunkra, a Rory zagrał bliżej flagi o około półtorej metra od Wolffa.
Closest to the pin. For $1,100,000.
It came down to the final shot.@McIlroyRory and @DJohnsonPGA win the Taylormade #DrivingRelief and $1,850,000 charitable dollars for COVID-19 relief efforts! pic.twitter.com/WIF9JHZvQC
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 17, 2020
Rors zdecydował o losach meczu, ale to Rickie brylował przez większość pojedynku, trafiając najwięcej, bo aż siedem birdie, wartych $270,000. McIlroy miał cztery, warte $175,000, Wolff – trzy za $135,000, a Johnson – dwa za $75,000.
18 holes and 7 birdies today for @RickieFowler.
The best shots from his round at the #DrivingRelief match. ⬇️ pic.twitter.com/H6SuKAtzH8
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 18, 2020
Królem odległości był nieprawdopodobnie daleko uderzający, ubiegłoroczny zwycięzca na PGA TOUR, 21 – letni Matthew Wolff, który wygrał wszystkie możliwe „longesty”! Dodajmy w towarzystwie takich gigantów drivera jak Rory McIlroy i Dustin Jochnson!
https://twitter.com/PGATOUR/status/1262141774702804992?s=20
Kalifornijczyk zarobił w ten sposób dla fundacji $450,000 posyłając najdłuższe uderzenia na dwóch par 5: 321 metrów na dwójce i 332 na czternastce!
https://twitter.com/PGATOUR/status/1262135067486441473?s=20
W trakcie pojedynku wprowadzone zostały specjalne zasady bezpieczeństwa, nie było caddych, a gracze sami nosili swoje torby. Mark Russell – wiceprezydent PGA Tour od reguł i turniejów, był jedyną osobą, która mogła dotykać flag na greenach. W bunkrach nie było grabi, co i tak w zamkniętym dla lokalnych golfistów od tygodnia Seminole Golf Club, nie było problemem.
One last look at Seminole GC before the charity skins match.#DrivingRelief pic.twitter.com/LHTlSYD5Ri
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 17, 2020
Mecz trwał w sumie ponad cztery godziny, głównie z powodu drastycznie ograniczonej ekipy telewizyjnej, która z zaledwie sześcioma kamerami na barkach musiała błyskawicznie przemieszczać się na kolejne dołki. Gracze musieli dać jej na to czas. Na polu nie było kibiców. W sumie znajdowało się tam mniej niż pięćdziesiąt osób, z których wszystkie zostały przetestowane na obecność COVID-19.
„To był wspaniały dzień. Miło było wrócić na pole golfowe i do pewnego rodzaju normalności” – powiedział Rory McIlroy po zakończeniu meczu.
***
Wcześniej ostatnią transmisję telewizyjną, którą mogliśmy oglądać w Golf Channel Polska była pierwsza runda The Players Championship, turnieju odwołanego następnego dnia z powodu pandemii. PGA TOUR wraca na naszą antenę 11 czerwca, kiedy to bez udziału publiczności ma rozpocząć się Charles Schwab Challenge, na polu Colonial Country Club, w Fort Worth, w Texasie.
The TOUR is set to lead the way as sports return. 🏌️♂️https://t.co/bPlujaTvSE
— PGA TOUR (@PGATOUR) May 13, 2020
Czekamy i już zapraszamy.
Napisała: Kasia Nieciak