POLKI TRZECIE W PUCHARZE NARODÓW
Matylda Krawczyńska, reprezentująca Śląski Klub Golfowy, Kinga Kuśmierska z Armady i Kleopatra Kozakiewicz z Kalinowych Pól, zakończyły w niedzielę rywalizację w Intenacionaux de France Dames. Drużynowo uplasowały się na trzeciej pozycji, a Matylda finiszowała na piątym miejscu!
Nations Cup
W piątek w Golf de Chiberta rozpoczął się czempionat Francji kobiet z udziałem Polek. Zawodniczki podczas trzech rund rywalizowały indywidualnie oraz drużynowo. Do wyniku w Nations Cup liczyły się dwa najlepsze z trzech wyników danego dnia. Matylda rozpoczęła turniej od rundy 71 (+1). Kolejnego dnia zanotowała już wynik (-2). Podczas finałowej rundy Polka wykręciła drugą najlepszą rundę dnia i zakończyła rywalizację z -5.
Był to dość szalony dzień w jej wykonaniu. Po siedemnastu dołkach była -8 (!), a na osiemnastce zanotowała soczystego tripla. Końcowy wynik -6 pozwolił jej na zajęcie piątej pozycji w klasyfikacji indywidualnej.
Matylda atakuje
Matylda Krawczyńska
Matylda tak opisywała swoje wrażenia:
Grało się bardzo dobrze. Każdego dnia miałam bardzo dobry drive. Cały czas leciało daleko i na fairway. Również irony i wedge stawiałam blisko flagi. Wiadomo, że na paru dołkach nie byłam w regulacji. Podczas pierwszych dwóch rund trafiłam 15 greenów, a w ostatni 16. Każdego dnia męczyłam się natomiast z puttowaniem. Każdego dnia miałam 3 putty i nie trafiałam z metra.
Ostatniego dnia po prostu wszystko grałam prawie perfekcyjnie. Miałam około 5 puttów na birdie z dwóch metrów, trzy tap in i dwa z około pięciu metrów. Ostatniego dnia znowu zagrałam trzy putty. Na ostatnim dołku po prostu byłam bardzo zmęczona i mocno się zdekoncentrowałam. Zagrałam driverem na out, potem druga piłka tez nie była najlepsza i zakończyłam triplem.
Jeszcze tego dokładnie nie analizowałam, bo muszę najpierw trochę odpocząć i nie myśleć o tym za bardzo. Jednak gdybym zagrała tam para miałabym drugie miejsce. Nawet gdyby to był bogey, dałoby mi to trzecie miejsce.
Atmosfera w drużynie była bardzo fajna. Ja akurat mieszkałam z Kingą w domku na polu, więc miałyśmy bardzo fajny dojazd i nocleg.
Kinga Kuśmierska finiszowała na 27 pozycji. Rozpoczęła od +3, 73. Kolejnego dnia dołożyła do tego 72. Ostatni dzień to wynik 71, co dało jej łącznie rezultat +6.

Matylda Kozakiewicz, Kinga Kuśmierska. Fot. Marek Kuśmierski
Trzy miejsca dalej na 30 pozycji uplasowała się Kleo Kozakiewicz. Notowała rundy 73, 70 i ponownie 73. Finiszowała z identyczną sumą co koleżanka z drużyny. Niestety, z jakichś dość niezrozumiałych powodów w klasyfikacji nie przyznawano miejsc ex aequo i Kleo, mimo takiego samego wyniku jest sklasyfikowana o trzy pozycje niżej, zamiast po prostu na miejscu T27. O miejscach decydował prawdopodobnie countback i delikatny brak wyobraźni informatyków piszących program.
Kleo depeszuje
Kleo pytana o wrażenia z Francji depeszowała:
Osobiście nie grało mi się najlepiej. Po prostu to nie były moje dni. Finalnie skończyłam T27 co nie uważam za tragiczny wynik, ale wiadomo, że chciałam o wiele lepiej. Pole nie należy do najłatwiejszych. Jest dość wąskie i nie należy do krótkich. Greeny są z dużą ilością breaków.

Kleopatra Kozakiewicz. Fot. #TeamKleo
Jestem zadowolona z trzeciego miejsca w Pucharze Narodów. Fajnie, że udało nam się z dziewczynami wywalczyć taką wysoką pozycję. Następnym moim turniejem będzie, zaczynający się już w piątek, Audi Masters. Zaraz po nim, w czwartek, lecimy z dziewczynami na mistrzostwa świata do Kanady.
Na podium uplasowały się trzy Francuzki, zwyciężyła Carlotta Locatelli z -11. Srebro odebrała Sara Brentcheneff, a pierwszą trójkę zamknęła Camille Min-Gautlier.
Nations Cup trwał przez dwa pierwsze dni turnieju. Rothschild Trophy odebrały reprezentantki Francji 1: Sara Brentcheneff, Carla de Troia i Laura Nepper. Na drugim miejscu finiszował drugi zespół gospodarzy w składzie Lilly Reitter, Camille Min-Gautlier i Kirra St Laurent. Polki zamknęła podium.
Wyniki indywidualne TUTAJ
Wyniki Nations Cup TUTAJ
Dokładne wyniki Nations Cup TUTAJ
Zdjęcie główne: Mirosław Mróz
Źródło: Matylda, Kleo, PZG/M. Kuna
Przygotowała: Kasia Nieciak