Inauguracyjny PB CUP rozstrzygnięty.

PB Cup to moc wrażeń: turniej z udziałem biznesowej śmietanki, wydarzenia towarzyszące i nauka gry pod okiem byłego reprezentanta Polski.

Za nami wyjątkowo gorący sobotni dzień z temperaturą znacznie przekraczającą 30°C, palącym słońcem i… dodatkowo podgrzewanymi sportowymi emocjami. W klubie Sobienie Królewskie Golf & Country Club pod Warszawą odbył się pierwszy turniej golfowy „Pulsu Biznesu” — PB Cup, którego partnerami strategicznymi byli: Mastercard i Santander Bank Polska, a partnerami Callaway i gospodarz turnieju. Dopisała nie tylko pogoda, ale i uczestnicy. W rywalizacji wzięło udział 115 zawodników (ze 116 zgłoszonych do turnieju).

 

Przed startem najwyżej w rankingu rozstawiony był Bogdan Bigus. Zagrał fantastycznie, potrzebował jedynie 77 uderzeń do zwycięstwa.
FAWORYT ZWYCIĘŻYŁ:Przed startem najwyżej w rankingu rozstawiony był Bogdan Bigus. Zagrał fantastycznie, potrzebował jedynie 77 uderzeń do zwycięstwa.Fot. Marek Wiśniewski 

— Zainteresowanie wydarzeniem okazało się olbrzymie. Taką frekwencję osiąga się przy prestiżowych turniejach. W „Pulsie Biznesu” na co dzień piszemy o biznesie, a właśnie reprezentanci tego środowiska są grupą najchętniej uprawiającą ten sport. Pomyśleliśmy, że to idealny sposób na wspólne spotkanie i mile spędzony dzień. Golf jest sportem dla każdego, bez względu na wiek, dla początkujących i zaawansowanych — zawodnicy rywalizowali więc w czterech kategoriach handicapowych [wyrównujących szanse — red.] — wyjaśnił Wojciech Telenga, dyrektor sprzedaży w Bonnier Business Polska, wydawcy „Pulsu Biznesu”, inicjator PB Cup, prywatnie zapalony golfista.

 

 

W turnieju „PB” w szranki stanęli m.in. Krzysztof Klicki, twórca Kolportera, Jarosław Sroka, członek zarządu Kulczyk Investments i prezes PGA Polska (organizacji instruktorów golfa oraz zawodników turniejowych), Szymon Wałach, szef pionu strategii i transformacji w PKO Banku Polskim, Artur Wiza, członek zarządu Asseco Poland, i wielu innych. Doskonały wynik — rekord życiowy i zwycięstwo w grupie HCP — wywalczył menedżer z PKO BP.

— To był bardzo udany turniej. Nawet upał zszedł na drugi plan podczas rywalizacji w miłej atmosferze. W golfie poza aspektem towarzyskim cenię walory sportowe. Na polu zazwyczaj nie korzystam z meleksów, zapewniam sobie tym samym kilkugodzinny, zdrowy spacer. Sport ten uczy pokory, wymaga szybkiego opracowania strategii i optymalizacji gry. Rozgrywając turniej trzeba uwzględniać własne umiejętności i słabości — skomentował Szymon Wałach.

 

 

Paweł Lis, neurochirurg, który w PB Cup wygrał rywalizację w najwyższej kategorii, zwróciłuwagę na zdrowotny i mentalny aspekt gry. Jego zdaniem jest to jedna z dyscyplin, w których zawodnik walczy z samym sobą — gra nie jest uzależniona od poziomu i aktywności innych na polu, nawet gdy zawody rozgrywa się w czteroosobowych „flightach” (losowo utworzonych drużynach). Mawia się, że golf jest sportem dżentelmenów, ale zafascynowane nim są także panie, w PB Cup zagrało ich 16.

— Działa uzdrawiająco na ciało i umysł, jest sposobem oderwania myśli od biznesu, spraw domowych. Po zaliczeniu pierwszych dołków zewnętrzne bodźce schodzą na drugi plan. Na polu człowiek staje się niejako aktorem — to dżentelmeński sport, w którym dobre uderzenie nagradzane jest wybuchem zachwytu — podkreśliła Anna Szymańska-Lenarczyk, najlepsza z zawodniczek w naszym turnieju.

 

PB Cup pozwolił zakosztować tego, co fascynuje graczy. Goście i osoby towarzyszące zawodnikom wspólnie z nimi stanęli do konkursu puttowania, czyli trafności uderzeń piłeczką do dołka z kilku metrów. Była także okazja do postawienia pierwszych kroków na „Greenie” podczas akademii golfa, zorganizowanej przez klub w Sobieniach. Lekcji udzielał Grzegorz Zieliński, wieloletni reprezentant Polski.

— Zgłasza się do nas coraz więcej osób chcących zdobyć zieloną kartę, czyli „prawo jazdy” dla golfistów. Odchodzimy też od stereotypu, że jest to sport dla hermetycznej, dobrze sytuowanej społecznie grupy. Grać zaczynają całe rodziny. W sporcie tym intensywny wysiłek jest osiągany przy niskim tętnie, co powoduje szybkie spalanie tkanki tłuszczowej i obniża ryzyko zawału serca nawet o 50 proc. — wyliczał Grzegorz Zieliński. Nasi rozmówcy jednogłośnie twierdzili: w Polsce potrzeba popularyzacji sportu, np. tworzenia publicznych pól golfowych.

***

Zapraszamy do oglądania relacji z turnieju w telewizji Golf Channel Polska: premiera 27.06 godz. 20.30, powtórki: 28.06 godz. 18:00; 29.06 godz. 17:30; 30.06 godz. 19:30; 01.07 godz. 20:30; 02.07 godz. 18:30; 03.07 godz. 22:30; 04.07 godz. 19:00; 05.07. 9:00 oraz do śledzenia relacji u pozostałych patronów medialnych wydarzenia – „Golf&Roll”, golfguru.pl i topgolf.pl.

***

Zwycięzcy PB Cup

Najlepsza Kobieta — Stroke Play Brutto Open I — Anna Szymańska-Lenarczyk (92) II — Marta Gajewska (100) III — Ewa Pytkowska (104)

Najlepszy Mężczyzna — Stroke Play Brutto Open I — Bogdan Bigus (77) II — Paweł Wyrzykowski (79) III — Wojciech Adamczyk (81)

3/4 HCP Stableford Netto 0-15

I — Paweł Lis (39) II — Maksymilian Fizek (36) III — Mariusz Minasiewicz (36)

3/4 HCP Stableford Netto 16–24

I — Szymon Wałach (44) II — Sławomir Gajewski (39) III — Łukasz Boruc (35)

3/4 HCP Stableford Netto 25-36

I — Piotr Łukasiński (33) II — Krzysztof Chomaniuk (33) III — Andrzej Zazdrosiński (32)

3/4 HCP Stableford Netto 37-54

I — Marek Piech (32) II — Mirosław Zwoliński (29) III — Michał Popiołek (25)

Konkursy na dołkach:

Longest Drive Kobiet — Agnieszka Małkińska Longest Drive Mężczyzn — Łukasz Boruc Nearest to the Pin Kobiet — Alicja Berdel-Gil (13,22 m)

Nearest to the Pin Mężczyzn — Maksymilian Fizek (169 cm)

Napisała: Anna Bełcik / Puls Biznesu

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni