Brooks Koepka. 2019 PGA Championship. Bethpage Black. New York. EPA/JUSTIN LANE Dostawca: PAP/EPA.

Niezrównany Brooks Koepka!

Brooks Koepka wywalczył swój czwarty tytuł wielkoszlemowy! Rozpoczynając rundę finałową 101 PGA Championship prowadził aż siedmioma uderzeniami nad czwórką graczy, wśród których był też Dustin Johnson. To właśnie Dustin sprawił, że runda finałowa była pasjonującym widowiskiem. Troszkę pomógł mu w tym również sam Mr. Koepka, który swoim zwycięstwem porwał na strzępy mnóstwo dotychczasowych rekordów golfowych!

Dustin atakował, Brooks mimo sporych problemów zdołał te ataki odeprzeć. Runda finałowa, rozgrywana w trudnych, wietrznych warunkach, na piekielnie trudnym polu Bethpage Black, rozpoczęła się dla obrońcy tytułu od bogeya, a po birdie na dołku dziesiątym zaczęły się prawdziwe problemy, kiedy to na ostatnich siedmiu dołkach zagrał on pięć uderzeń powyżej par!

Dustin w tym czasie atakował na tyle skutecznie, że po zagraniu birdie na piętnastce zdołał zbliżyć się do trzydniowego lidera na zaledwie jedno uderzenie! Jeden bogey Koepki, przeciwko dwóm Dustina na ostatnich trzech dołkach, pozwolił mu jednak dowieźć do mety wymykające się z rąk zwycięstwo.

DJ ukończył dzień z wynikiem (-1) , a Koepka z rezultatem (+4)! Jego 74 uderzenia były najwyższym rezultatem zwycięzcy tego turnieju od piętnastu lat: „Dzisiaj, ze względu na to jak stresująca to była runda, było to dla mnie najbardziej satysfakcjonujące zwycięstwo, ze wszystkich czterech.”

 

 

Poprzednie rundy grał imponująco. Zwłaszcza dwie pierwsze. Już pierwszego dnia pokazał pazur, pokonując swoich dwóch zacnych kolegów ze wspólnej grupy – Tigera Woodsa i Francesco Molinariego aż dziewięcioma uderzeniami! Ustanowił po drodze trzy rekordy! Koepka wykręcił 63 uderzenia, bijąc tym samym rekord pola Bethpage Black, zostając pierwszym graczem, który zagrał 63 uderzenia dwukrotnie w tym samym turnieju wielkoszlemowym i zapisując najniższą pierwszą rundę, zagraną przez obrońcę tytułu! Na drugim miejscu znajdował się Danny Lee (64), a trzeci był Tommy Fleetwood (67).

 

 

W piątek wyglądało na to, że Brooks rozgrywa swój własny turniej. Po rekordowej pierwszej rundzie, przyszedł czas na kolejne wyczyny. Dorzucił on do kolekcji 65 uderzeń i dodał kolejny rekord – najniższego rezultatu po 36 dołkach turnieju wielkoszlemowego! Koepka prowadził z przewagą siedmiu uderzeń nad duetem: Jordan Spieth i Adam Scott. Przez cut nie przeszedł Tiger Woods!

 

 

Obrońca tytułu w delikatnie zwolnił w sobotę, grając par pola.  Nie przeszkodziło mu to jednak z rekordową przewagą prowadzić przed finałową rundą 101 PGA Championship. Siedem uderzeń za nim znajdowało się czterech graczy: DJ, Harold Varner III, Luke List, oraz rewelacja turnieju – Taj, Jazz Janewattananond!

 

***

Zwyciężając w niedzielę Brooks Koepka potwierdził, że jest najbardziej dominującym w turniejach wielkoszlemowych graczem, od czasu złotej ery Tigera Woodsa. W wieku 29 lat został pierwszym mężczyzną w historii, który obronił tytuły w dwóch różnych Majorach, rok po roku. Został też pierwszym po Tygrysie graczem, który zwyciężył w czterech turniejach wielkoszlemowych w przeciągu dwóch lat i jedenastym zawodnikiem, który wygrał w czterech Majorach przed ukończeniem 30 roku życia.

Jest też pierwszym obrońcą tytułów US Open i US PGA Championship w historii i piątym obrońcą tytułu PGA Championship! Zepchnął też Dustina Johnsona z pierwszej pozycji rankingu światowego OWGR i wdrapał się na drugą pozycję rankingu FedExCup!

***

I pomyśleć, że jeszcze w kwietniu 2018 roku nie mógł wystąpić w pierwszym turnieju wielkoszlemowym sezonu, w Masters z powodu poważnej kontuzji nadgarstka. Wówczas zwycięzca dopiero jednego US Open wracał po kontuzji do życia turniejowego dopiero w maju, podczas rozgrywanego parami Zurich Classic, gdzie on i Marc Turnesa nie przeszli przez cut.

Poprzednie zwycięstwo zanotował wtedy w listopadowym Dunlop Phoenix, rozgrywanym na Japan Golf Tour. Później podczas treningu przed grudniowym Hero World Challenge poczuł ból w lewym nadgarstku. Mimo to i tak wystąpił w turnieju na Bahamach i nie wycofał się z niego mimo, że ból wcale nie ustępował. Zajął wtedy ostatnie miejsce w 18 – osobowej stawce, zapraszanej przez gospodarza – Tigera Woodsa.

W swoim kolejnym starcie, w rozgrywanym na Hawajach – Sentry Tournament of Champions znowu był ostatni, tym razem w 34 – osobowym składzie. Okazało się, że ma on częściowo rozerwane ścięgno i konieczna jest skomplikowana kuracja. Jego leczenie obejmowało między innymi pobranie szpiku kostnego z biodra i wstrzyknięcie go do chorego nadgarstka. Po miesiącu miała miejsce kolejna sesja zastrzyków z osocza bogatopłytkowego. W efekcie kontuzji, której przyczyn nie zna nawet sam Brooks, nie tknął on kijów przez całe długie 91 dni!

***

 

Później, w czerwcu 2018 roku, jak gdyby nigdy nic obronił tytuł mistrza US Open, w sierpniu zwyciężył w swoim pierwszym PGA Championship, a w ostatnią niedzielę obronił ten tytuł, ponownie wznosząc imponujących rozmiarów Wanamaker Trophy!

A to, że nie jest on najbardziej popularnym wśród amerykańskiej publiczności triumfatorem turniejów wielkoszlemowych? No cóż. To już zupełnie inna historia, której dogłębną analizą nie będziemy się teraz zajmować. Niezbyt przychylny stosunek publiczności widać, a zwłaszcza słychać było szczególnie w pieśniach intonowanych przez widzów, wspierających też przecież Amerykanina – Dustina Johnsona.

Koepka oczywiście w swoim stylu przekuł tę sytuację na swoją korzyść: „Kiedy publiczność zaczęła wyśpiewywać >DJ< na czternastym dołku, mówiąc szczerze, tak naprawdę mi to pomogło. Myślę, że pomogło mi to skupić się na nowo i wykonać dobry drive na piętnastym dołku. To była najlepsza rzecz, która mogła się wydarzyć w tamtej chwili.”

 

***

Brooks Koepka dokonał prawie niemożliwego, po 2016 roku wywalczył czwartą wygraną w turnieju wielkoszlemowym w ośmiu startach  startach: „ Podoba mi się jak to brzmi. Fenomenalnie. To była niezwykła podróż”

 

Napisała: Kasia Nieciak

 

GOLF NA ŚWIECIE
Partnerzy oficjalni