Adrian Meronk w Rolex Trophy. Fot: Andrzej Meronk

Meronk w Rolex Trophy!

Adrian Meronk świetnie rozpoczął swój debiut w elitarnym, szwajcarskim turnieju Challenge Tour – Rolex Trophy! Po trafieniu dwóch eagle i trzech birdie, z wynikiem 66 zajmował po pierwszym dniu dzieloną pierwszą pozycję! Mało tego, para Naz/Meronk zwyciężyła też w pierwszym turnieju Pro-Am. Chyba służy mu rześkie, górskie powietrze! 

 

 

Adrian wystrzelił już na pierwszych dwóch dołkach, gdzie trafił od razu dwa birdie z rzędu. Wisienkami na torcie były na pewno dwa eagle, ustrzelone na dołkach par pięć, piątce i piętnastce: „ Na obu z nich zagrałem dwa solidne drive’y. Pierwszy eagle to było 6 iron pod wiatr, ze 176 metrów, na dwa metry od flagi. Drugi to 4 iron z wiatrem, z 228 metrów, pięć metrów od dołka.”

228 metrów, 4 iron?! Uff, dobrze, że chociaż z wiatrem!

 

 

Wszyscy z trójki prowadzących, w której oprócz Polaka jest też Anglik Ben Stow i Duńczyk – Martin Simonsen, zagrali pierwsze dziewięć dołków bez nawet jednego bogeya.

 

https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1164216930766589953?s=20

 

Dla Meronka i Simonsena jest to debiut w ograniczonym tylko do 40 najlepszych zawodników Challenge Tour – Rolex Trophy. Adrian wcześniej nigdy nawet nie grał w Golf Club de Geneve. Mimo to wcale mu to nie przeszkadza w wykręcaniu świetnych rezultatów i zwycięstwie w pierwszym turnieju Pro-Am: „Nie znałem tego pola i grałem tam po raz pierwszy. Zwyciężyłem w dzisiejszym turnieju Pro-Am. Grając w parze z juniorem, zanotowaliśmy wynik (-13). Jutro kolejny Pro-Am, gdzie wystąpię z trzema amatorami.”

 

https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1164179838569259009?s=20

 

***

RUNDA DRUGA 

 

Po genialnej rundzie 66 i nie mniej fantastycznej 67, Adrian bardzo długo okupował dzielone z Calum Hillem i Ricardo Santosem pierwsze miejsce w klasyfikacji. Pod sam koniec dnia znalazł się jednak śmiałek – Nicolai Von Dellingshausen, który wystrzelił z wynikiem 62 i zepchnął całą trójcę na dzielone drugie miejsce: „ Dzisiaj również grało się solidnie. Zanotowałem mnóstwo dobrych strzałów, a najlepszy to wedge z 60 metrów, na 10 centymetrów od dołka. W drugim turnieju Pro-Am, w którym tym razem walczyliśmy w zespole czteroosobowym, zajęliśmy dziesiąte miejsce, z wynikiem (-15).”

 

 

***

RUNDA TRZECIA 

 

Po piątkowej rundzie 71, zawierającej trzy birdie, Adrian Meronk, z wynikiem (-12) spadł delikatnie w klasyfikacji, na dzieloną z Anglikiem Benem Stow pozycję ósmą. Przed rundą finałową Adriano traci do portugalskiego lidera – Ricardo Santosa siedem uderzeń, jednak już do miejsca drugiego nie jest daleko bo tylko dwa strzały. Sytuacja sprzyja  zwinnemu atakowi zza pleców.

 

 

***

FINAŁ

Ostatecznie Adrian zakończył turniej z wynikiem (-14) na pozycji 11, dzielonej  z kolegami z Nowej Zelandii i RPA. Ostatniego dnia nastąpił delikatny atak, zwłaszcza na pierwszych jedenastu dołkach zawierających trzy birdie oraz osiem parów,  jednak runda (-2) nie wystarczyła na awans w klasyfikacji końcowej.

https://twitter.com/AdrianMeronk/status/1165575693670985728?s=20

Zwyciężył Holender Darius Van Driel, z wynikiem (-23).

 

https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1165363146569076737?s=20

Następna batalia już od czwartku, w Belgii, podczas KPMG Trophy!

 

#Kibicujemy! #GoMeronk!

 

https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1164100091407454209?s=20

 

***

Depeszował: Adrian Meronk

Zdjęcia wprost ze Szwajcarii: Andrzej Meronk

Napisała: Kasia Nieciak

 

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni