Adrian Meronk. DP World Tour Championship 2022. Fot. Vittorio

Meronk w DP World Tour Championship

W czwartek rozpoczął się finał rozgrywek DP World Tour – DP World Tour Championship. W elitarnej stawce pięćdziesięciu graczy jest też Polak Adrian Meronk, zajmujący przed startem rywalizacji w Dubaju dziewiątą pozycję w rankingu ligi.

Zapraszamy na transmisje telewizyjne i relacje pisemne z tego turnieju.

 

leaderboard

 

NIEDZIELA

golfchannel.pl/?news=po-sezonie-dpwt

🔥🔥🔥 SOBOTA

Co tam się wyprawiało!? Adrian Meronk szalał. Trafił osiem birdie, tylko jednego bogeya i z impetem awansował na pozycję szóstą!

Szczególnie imponująca była druga dziewiątka, na której zaliczył pięć birdie i skromne cztery pary! Trzy ostatnie dołki to trzy birdie. Arcytrudna siedemnastka przed Adrianem widziała tego dnia tylko dwa birdie. Popis!

Rundę 65 zagrało tego dnia tylko trzech graczy: Rahmbo, Rors i Meronk. To bardzo sympatyczne towarzystwo, a Adrian zawsze mówił, że chce grać właśnie w gronie najlepszych, w największych turniejach. Teraz dzieje się to coraz bardziej regularnie.

Oto jak Polak komentował swoje sobotnie poczynania.

Swój dzień miał dzisiaj ewidentnie również Jon Rahm. Rozpoczął dzień czterema strzałami za liderami, a po trafieniu siedmiu birdie awansował na prowadzenie w turnieju. Jutro ma szansę zostać trzykrotnym zwycięzcą DP World Tour Championship, wyrównując tym samym rekord Rorsa.

Rahm, który chce też zostać pierwszym graczem, który wygra pięć tytułów Rolex Series. Jest ekspertem na tym polu, który w trzech poprzednich wizytach zanotował tam dwa zwycięstwa i dzielone czwarte miejsce. Przyznał, że nie wie, dlaczego ma tak dobre wyniki na Earth Course, ale nie spieszy mu się, aby się tego dowiedzieć. „Nie wiem. I mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem, więc po prostu przychodzę tutaj z dobrą atmosferą; w chwili, gdy wiesz, już jej nie ma.

„Po prostu lubię to pole. Myślę, że wizualnie pasuje do mojego oka. Oczywiście długość jest zawsze pomocna, ale bardziej właśnie na tym polu.”

Piątkowy współlider Matt Fitzpatrick jest teraz drugi, po swojej najsłabszej rundzie w tym tygodniu, w której oprócz czterech birdie pojawiły się też dwa bogeye. W niedzielę ma szansę wywalczyć swoje pierwsze zwycięstwo w rankingu DP World Tour. Jak przyznał, byłoby to dla niego szczególne osiągnięcie. „To oznaczałoby tak wiele. Będę potrzebował, żeby wiele rzeczy szło po mojej myśli. Zrobię wszystko, co w mojej mocy i trzymamy kciuki.”

Trzecią pozycję niestrudzenie utrzymuje Alex Noren – jednogłośnie obwoływany najciężej pracującym zawodnikiem w stawce. Alex obiecał „dać z siebie wszystko” w ostatniej rundzie DP World Tour Championship, starając się zdobyć swój pierwszy tytuł od ponad czterech lat. Szwed ma na swoim koncie dziesięć zwycięstw w DP World Tour, ale ostatnio zawitał w gronie zwycięzców podczas Open de France 2018, co dało mu też udział w zwycięskiej drużynie Ryder Cup w tym samym roku, na polu Le Golf National.

„Mój plan gry polega na oddawaniu strzałów, o których wiem, że są potrzebne do gry z tymi facetami i właśnie to staram się robić”.

„To zdecydowanie miejsce, w którym chcę być, a wygrana byłaby czymś wielkim. Więc dam z siebie wszystko”.

Tyrrell Hatton spadł ze szczytu klasyfikacji nieco boleśniej od kolegi Fitza, zatrzymując się na czwartej pozycji. Los tak chciał, że to właśnie Tyrrell zagra w finale razem z Adrianem i będzie to ich pierwsza wspólna runda turniejowa. Tyrrell może przejść do historii jako pierwszy posiadacz pięciu złotych gwiazdek turniejów Rolex Series.

Również na czwartą pozycję awansował Rory McIlroy! 33-latek, który również zdobył w tym roku FedExCup na PGA TOUR, uważa, że ​​zdobycie Trofeum Harry’ego Vardona byłoby doskonałym sposobem na zakończenie wspaniałego roku.

„To naprawdę fajne, dotarłem do tego etapu w grze, ponad 15 lat jako zawodowiec, i wciąż próbuję robić rzeczy po raz pierwszy.

„Nigdy nie wygrałem FedExCup i rankingu DP World Tour w tym samym roku, więc byłoby naprawdę miło.

„To był wspaniały rok. Grałem naprawdę, naprawdę świetnego i konsekwentnego golfa.

„Gdybym mógł wyjść tam jutro, wykręcić dobry wynik i wykonać robotę, byłby to naprawdę dobry sposób na zakończenie tego wspaniałego roku”.

Szóstym miejscem dzielą się: Adrian i Tommy Fleetwood!

W niedzielę zapowiadają się fantastyczne emocje. Adrian zagra w trzeciej grupie od końca, razem z ekspresyjnym Tyrrellem. Panowie wyjdą na pierwsze tee o godzinie 8.40. Transmisja od 8.30.

 

PRZYPOMINAMY: Głosujemy na Adriana w Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski Roku. Lista numer 12! Wszystko jest bardzo proste, szybkie, a głosowanie można (trzeba!) powtarzać co dwanaście godzin. Nie wysyłamy żadnych SMS-ów, wszystko załatwiamy przez stronę internetową.

 

#GoMeronk! 

 

PIĄTEK

Piątkowa runda zaczęła się od birdie już na pierwszym dołku. W tym momencie Adrian był o dwa uderzenia lepszy na początku rundy – w porównaniu z czwartkiem, kiedy trafił na jedynce bogey’a. W piątek sprawy wyglądały zgoła odmiennie. Polak posłał 285-metrowy pocisk na prawą stronę fairway’a, a następnie ze 138. metrów posadził piłkę dwa metry od flagi.

 

 

Od tej pory na kolejnych siedemnastu dołkach obserwowaliśmy na jego karcie miksturę czterech bogey’ów i czterech birdie. Dzień zakończył się też w czarnym kolorze, po przygodach z osławionym strumieniem, przecinającym osiemnasty fairway Earth Course Jumeirah Golf Estates.

Runda -1 i rezultat -3 delikatnie zepchnęły go w klasyfikacji – z pozycji czternastej na miejsce osiemnaste, dzielone z grającym w LIV Samem Horsfieldem.

Mistrz US Open – Matt Fitzpatrick pozostaje na pole position, w pogoni za Trofeum Harry’ego Vardona, po tym jak jego 67 uderzeń utrzymało go na szczycie tablicy wyników obok angielskiego kolegi – Tyrrella Hattona.

 

Panowie grali ze sobą tego dnia bezpośredni mecz, odjeżdżając dość wyraźnie reszcie stawki. Na osiemnastce nastąpiły pewne komplikacje, kiedy obaj gracze nie popisali się zagraniem z tee. Trzeba było podejmować niełatwe decyzje.

Hatton zdecydował się na upuszczenie piłki z punktem karnym po jej znalezieniu w obszarze kary. Oddał następnie doskonały strzał, dając sobie szansę na birdie. Ostatecznie musiał zadowolić się parem i rundą 67.

W międzyczasie Fitzy wykonał swój drugi strzał spomiędzy drzew i też nie zanotował strat na tym dołku, sadowiąc się obok Hattona z wynikiem 12 poniżej par.

Fitzpatrick był bardzo usatysfakcjonowany swoimi poczynaniami w drugiej rundzie: „Naprawdę, jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki zagrałem. Zdobyłem też bardzo  dobry wynik. To był dobry dzień.

„Po prostu muszę dalej naciskać, grać tak, jak teraz gram. Czuję się naprawdę dobrze z tym, gdzie jest moja gra, szczególnie po trzech tygodniach przerwy. Nie mogę się doczekać weekendu.

Hatton również brzmiał na szczęśliwego: „Jestem całkiem zadowolony z wyniku. Dzisiaj znowu dobrze zacząłem.

„Czuję, że generalnie grałem całkiem nieźle w golfa. Mieliśmy trochę pecha na drugiej dziewiątce, co trochę spowolniło nasze tempo.

„Naprawdę cieszę się, że mogłem dziś zagrać para na ostatnim dołku. To prawdopodobnie jeden z najlepszych 3-woodów, jakie trafiłem w życiu, szczerze mówiąc, i nie zdawałem sobie sprawy, że było tak blisko. Miły sposób na zakończenie dnia.

„Mam nadzieję, że putter pozostanie gorący i będziemy mieli dobry weekend.

 

Fitzpatrick, który przed turniejem zajmował trzecie miejsce w rankingu DP World Tour, prowadzi w prognozowanej klasyfikacji przed Rorym McIlroy’em i Ryanem Foxem na 36 dołków przed końcem sezonu.

Szwed Alex Noren i Hiszpan Adri Arnaus rozpoczynają weekend, dzieląc się pozycją trzecią, trzy strzały za liderami.

Jon Rahm, który podobnie jak Fitzpatrick ma fantastyczny dorobek na Earth Course Jumeirah Golf Estates, zasiada dumnie obok innego Hiszpana, Jorge Campillo, jeden strzał dalej, zajmując piąte miejsce.

Ubiegłotygodniowy zwycięzca Nedbank Golf Challenge – Tommy Fleetwood czai się na miejscu ósmym.

Światowy numer jeden – Rory McIlroy, z wynikiem -5 plasuje się na pozycji jedenastej.

 

Adrian rozpoczyna grę o 8.10 polskiego czasu. Towarzyszyć będzie mu Chińczyk Ashun Wu, który w piątek odnotował największy skok w turnieju, po rozegraniu niesamowitej  rundy dnia 64, lepszej o 14 uderzeń od tego co pokazał pierwszego dnia!

CZWARTEK

Dzień nie zaczął się idealnie dla Polaka. Po świetnych dwóch uderzeniach, po których znalazł się na greenie, osiem metrów od dołka, zrobił z tej pozycji trzy putty, które skutkowały bogey’em na pierwszym dołku. Ta strata była jednak systematycznie niwelowana kolejnymi birdie: na ósemce, czternastce i szesnastce – gdzie Adrian trafił do dołka z trzech metrów, po potężnym zagraniu z tee na 300 metrów, skąd do flagi pozostawił sobie tylko 140 metrów.

Runda 70 plasuje go na pozycji czternastej, dzielonej z siedmioma rywalami, w tym Jonem Rahmem, Robertem MacIntyrem, czy Oliverem Wilsonem.

Po fantastycznych rundach 65 liderami turnieju zostali Anglicy: Tyrrell Hatton – posiadacz czterech gwiazdek Rolex Series, zawsze z dużą dozą samokrytycyzmu oraz Matt Fitzpatrick – aktualny mistrz US Open.

Fitzpatrick, który w czwartek narzekał na ból gardła i suchy kaszel, trafił siedemnaście greenów w regulacji, był raczej zadowolony z siebie.

„Myślę, że największą rzeczą, z której jestem dzisiaj zadowolony, jest trafienie siedemnastu greensów, a na tym, który nie trafiłem, byłem kompletnym idiotą.

To była najważniejsza rzecz, z której byłem dzisiaj zadowolony – ciągle dawałem sobie szanse i dobrze puttowałem ”.

Pole Earth w Jumeirah Golf Estates było często terenem łowów dla Fitza, który ma tam na swoim koncie dwa zwycięstwa i trzy inne miejsca w pierwszej dziesiątce w siedmiu wizytach. Tym razem też nie zajęło mu dużo czasu na wyjście z bloków startowych, rozpoczynając swoją rundę od pięciu birdie z rzędu!

Hatton, który trafił po cztery birdie na obu dziewiątkach, w tym cztery z rzędu począwszy od trzynastego dołka, powiedział m.in.:

„Oczywiście to był dobry dzień. Oddaliśmy wiele dobrych uderzeń. Putter świetnie działał. Jestem zadowolony.

„Chociaż moja głowa jest w tej chwili trochę rozpalona. Mój umysł po prostu szaleje na ostatnim dołku tutaj. Ale tak już widać musi być”.

Tylko jedno uderzenie więcej od liderów zanotował czterdziestoletni Szwed Alex Noren – dziesięciokrotny triumfator turniejów European Tour, który mówi, że czerpał inspirację do gry z obserwowania gry driverem Rory’ego McIlroya. Alex ewidentnie mocno się zainspirował, notując rundę bez bogey’a, za to z sześcioma birdie, w tym pięcioma na drugiej dziewiątce.

Czwarty jest Hiszpan Adri Arnaus. Rory – światowy numer jeden i numer jeden rankingu DP World Tour, po dzisiejszej rundzie 71 zajmuje miejsce T22, i spadłby o jedną pozycję rankingową.

Tommy Fleetwood – dwukrotny zwycięzca Nedbank Golf Challenge zajmuje piątą pozycję, dzieloną z czterema graczami, w tym z Niemcem Yannikiem Paulem, triumfatorem październikowego Mallorca Golf Open.

Grający z Adrianem mistrz Portugal Masters – Jordan Smith nie miał dobrego dnia, notując 76 uderzeń. Nastąpiły spore przetasowania rankingowe. Gdyby turniej zakończył się w czwartek zwycięzcą rankingu DP World Tour byłby Fitzy, przed Rorsem, Foxem, Fleetwoodem i Tyrrellem. Adrian zająłby dziesiątą pozycję.

Adrian rozpocznie drugą rundę o godzinie 8:00 czasu polskiego. Razem z nim zagra Francuz Romain Langsque, który pierwszego dnia potrzebował jednego uderzenia więcej od Polaka.

 

#GoMeronk!

 

 

Czwartek i piątek:

DP World Tour: DP World Tour Championship – runda 1 i 2 (LIVE) 9:00 – 14:00

Komentują: Jacek Person i Mateusz Kniaginin.

PGA TOUR: The RSM Classic – runda 1 i 2 (LIVE) 18:00 – 21:00

Komentuje: Jacek Person.

Sobota:

 DP World Tour Championship – runda 3 (LIVE) 9:00 – 14:00

Komentują: Jacek Person i Mateusz Kniaginin.

 The RSM Classic – runda 3 (LIVE) 19:00 – 22:00

Komentują: Jacek Person i Grzegorz Zieliński.

Niedziela:

DP World Tour Championship – finał (LIVE) 8:30 – 13:30

Komentują: Jacek Person i Mateusz Kniaginin.

 The RSM Classic – finał (LIVE) 19:00 – 22:00

Komentują: Jacek Person i Grzegorz Zieliński.

 

Zdjęcia: Vittorio/#GoMeronk Fan Club

Filmy: Matthew Tipper i Vittorio

Napisała: Kasia Nieciak

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni