Marc Leishman wyskoczył z cienia, by wygrać Arnold Palmer Invitational
Marc Leishman przypuścił późny szturm w sobotę, by wygrać czerwony kardigan na Bay Hill. Poniżej przedstawienie jak się miały rzeczy po finałowej rundzie Arnold Palmer Invitational:
Tabela: Marc Leishman (-11), Kevin Kisner (-10), Charley Hoffman (-10), Rory McIlroy (-9), Tyrell Hatton (-9), Adam Hadwin (-8).
Co to oznacza: Po wygraniu drugiego w karierze turnieju API, Leishman powróci na Masters. Przez cały dzień Leishman czaił się za Kisnerem i Hoffmanem, ale ostatecznie dzięki eaglowi z 17 metrów na 16 dołku (par5), Australijczykowi udało się przejąć kontrolę nad turniejem. Leishman następnie zagrał dwa niesamowite uderzenia żelazami wykończone doskonałymi puttami na 17 i 18, czym zapewnił sobie zwycięstwo.
Runda dnia: Danny Lee zaczął wcześnie i zagrał bezbogeyową rundę (67), co zapewniło mu skok z 39 miejsca do 17 ex aequo.
Największy zawód: McIlroy przez moment objął prowadzenie, przed zagraniem trzy-putta na 18 dołku, przez co stracił dwa uderzenia do Leishmana. Sytuacja Hoffmana i Kisnera bardzo podobna, gdyż obaj podczas finałowej rundy zagrali powyżej par.
Strzał dnia: Eagle Leishmana był niesamowity, lecz rykoszet na birdie Zacha Johnsona zaparł wszystkim dech w piersiach:
Cytat dnia: „Putter sprawował się bezbłędnie”- Leishman.
Autor: Golf Channel Digital | Tłum.: Jacek Gazecki