Phil Mickelson, Zach Johnson, Jim „Bones’ MacKay, Medinah Country Club, 2012 Ryder Cup, Illinois, USA, 26.09.2012. EPA/TANNEN MAURY Dostawca: PAP/EPA.

Jim „Bones” Mackay wraca do akcji podczas Sony Open!

Jest chyba najbardziej znanym i cenionym caddym w tej specyficznej branży.  Jego współpraca z Philem Mickelsonem rozpoczęła się ponad 25 lat temu, podczas regionalnych kwalifikacji do US Open. Wkrótce potem panowie tworzyli jeden z najbardziej znanych i długowiecznych tandemów w profesjonalnym golfie.

W czerwcu ich drogi się rozeszły, a ostatni wspólny występ miał miejsce podczas FedEx St. Jude Classic. Było to dla nich miejsce szczególne, ponieważ w 1992 roku, właśnie niedaleko Memphis na  polu Farmington Golf Course, Bones pracował po raz pierwszy dla młodziutkiego Mickelsona, który właśnie przeszedł na zawodowstwo.

Mimo, że jeszcze chwilę temu był amatorem, Mickelson już wtedy postrzegany był jako gwiazda. Rok wcześniej przeszedł do historii,  wygrywając jako amator turniej PGA Tour – Northern Telecom Open. Do tej pory nikt nie powtórzył tej sztuki! Tamta wygrana dała mu wówczas z miejsca kartę do gry w PGA Tour.

Lefty&Bones zwyciężyli wspólnie w 41 z 42 turniejów PGA TOUR wygranych przez Mickelsona. Tylko raz, podczas wspomnianego Telecom Open, Philowi towarzyszył jego przyszły menadżer Steve Loy.

Bones dzięki swojemu niesamowitemu doświadczeniu, instynktowi i umiejętnościom negocjacyjnym miał kojący wpływ na bardzo często szalone pomysły, rzadko wybierającego bezpieczne rozwiązania Mickelsona.

Ich ostatnie wspólne zwycięstwo było naprawdę wyjątkowe. Phil grając kosmiczną finałową rundę 66, wygrał wówczas swój 5.tytuł wielkoszlemowy podczas The Open w  Muirfield, w 2013 roku.

Ogłaszając rozstanie panowie wydali osobne oświadczenia, w których oczywiście wypowiadali się na swój temat w samych superlatywach, nie podając jednak konkretnych przyczyn rozstania.

Nowym caddie Mickelsona został jego brat Tim Mickelson, kiedyś trener golfa w Arizona State University, a nie tak dawno menadżer Jona Rahma.

Jim z kolei postanowił dość zasadniczo się przebranżowić, czerpiąc pełnymi garściami z dogłębnej wiedzy, którą posiada na temat golfa. Dalej przebywa na świeżym powietrzu, w roli drążącego komentatora i korespondenta podczas turniejów, transmitowanych przez Golf Channel. Wieloletnia umowa zakłada udział Mackaya we wszystkich najważniejszych turniejach. Ostatnio udzielał się on w tej roli na Hawajach, w pierwszym turnieju Nowego Roku – Sentry Tournament of Champions, gdzie obrońcą tytułu był Justin Thomas, a zwyciężył będący w fenomenalnej dyspozycji Dustin Johnson.

To właśnie na rozgrywanym na wyspie Maui turnieju poważna kontuzja stopy wyeliminowała Jimmy Johnsona, caddiego trzeciego najlepszego golfisty świata – Justina Thomasa. Pan Johnson nabawił się zapalenia rozcięgna podeszwowego, co w  potocznym języku znane jest jako ostroga piętowa. Rozcięgno to jest najbardziej funkcjonalnym elementem przyśrodkowej części stopy i dla kogoś kto z chodzenia uczynił swój zawód jest dość istotną częścią organizmu. Jak twierdzą lekarze Jimmy na pewno nie będzie w stanie biegać po polu przez około miesiąc.

Jimmy Johnson zmagał się z tą kontuzją już od rozgrywanego w październiku CIMB Classic, po którym przez kilka tygodni nosił nawet specjalny but ortopedyczny. Kontuzja odnowiła się ze zdwojoną siłą przed sobotnią rundą Turnieju Mistrzów. W funkcję caddiego zastępczego wcielił się tata Justina – Mike Thomas, który jednak po dwóch rundach na cudownym Plantation Course nie odkrył w sobie nowego powołania.

Justin musiał bardzo szybko znaleźć dla siebie nowego caddiego. Póki co na współpracę zgodził się właśnie słynny Bones, który w jakiś sposób dogadał się z Golf Channel i ponownie przyjmie funkcję, w której przez ponad ćwierć wieku był niedoścignionym ekspertem.

Nie wiadomo jak rozwinie się dalsza współpraca. Póki co wiadomo tylko, że Jim Mackay pracować będzie dla Gracza Roku podczas Sony Open, gdzie znowu obrońcą tytułu jest właśnie Justin Thomas. Jak pamiętamy rok temu zwyciężył on w Honolulu w Waialae Country Club 7. uderzeniami, ustalając rekord najmniejszej liczby uderzeń na 72 dołkach i grając w pierwszej rundzie niesamowite 59 uderzeń! Już choćby z tego względu zbliżający się turniej zapowiada się niezwykle ciekawie.

***

Sony Open będzie drugim tegorocznym turniejem PGA TOUR, jednak pierwszym klasycznym turniejem, w którym zobaczymy 144 zawodników, którzy po dwóch dniach staną przed wyzwaniem przejścia przez cut. W porównaniu do liczącego tylko 34 uczestników Turnieju Mistrzów, którzy dodatkowo mieli zagwarantowane cztery dni gry,  jest to zupełnie inne wyzwanie.

Dustin Johnson po ubiegłotygodniowych wyczynach udał się na zasłużony odpoczynek, tymczasem wśród licznych faworytów znajdują się między innymi: Brian Harman, Jordan Spieth, Justin Thomas,  Marc Leishman, Kevin Kisner, Daniel Berger, Zach Johnson, Tony Finau czy Russell Henley.

 

Tradycyjnie zwycięży najlepszy!

 

Relacja w Golf Channel Polska: od piątku do poniedziałku, od 20.00 do 23.30.

 

Komentują: Jacek Person i Mateusz Kniaginin.

 

Aloha!

 

Napisała: Kasia Nieciak

 

GOLF NA ŚWIECIE
Partnerzy oficjalni