Hadwin przytrzymuje Cantleya i wygrywa na Valspar.

Nie było łatwo, ale Adam Hadwin dał radę. Poniżej jest podsumowanie wydarzeń z ostatniego dnia Valspar Championship, które zagwarantowały Hadwinowi jego pierwsze zwycięstwo w karierze:

Tabela: Adam Hadwin (-14), Patrick Cantlay (-13), Jim Herman (-12), Dominic Bozzelli (-12), Tony Finau (-11).

Co w związku z tym: Hadwin rozpoczął rundę z cztero uderzeniowym prowadzeniem i pomimo tego, że wraz z Cantlayem oddzielili się od reszty, Kanadyjczyk ani razu nie był zagrożony. Do czasu, gdy trafienie z tee do wody na 16 dołku, doprowadziło do zagranie double bogeya, i pozwoliło Cantleyowi, by go dogonił. Na swoje szczęście, Hadwin opanował nerwy i zakończył parą parów, by zagwarantować sobie pierwsze w karierze zwycięstwo – i pierwsze zaproszenie na Masters – dwa miesiące po tym, jak na CareerBuilder Challenge zagrał rundę z wynikiem 59.

Runda dnia: Finau rozpoczął dzień 10 uderzeń za liderem, ale udało mu się dogonić czołówkę i zakończyć rundę z bezbłędnym -7 (64). Finau zagrał birdie na dwóch z trzech pierwszych dołków, a następnie dodał do nich kolejne 4 na przełomie pięciu dołków (8-12). Przesunęło to specjalistę od dalekich uderzeń na solową piątą pozycję, dając mu drugie w ciągu ostatnich pięciu startów, miejsce w pierwszej piątce.

Najlepszy z reszty: Nikt nie zbliżył się do Finau nawet o trzy uderzenia, lecz -4 (67) zagrane przez Bozzelliego, zagwarantowało mu najlepsze w karierze turnieju na Tour. Bozzelli zagrał birdie na trzech z siedmiu pierwszych dołków, a następnie dodał do tego birdie z 10 Stóp na 17, by załapać się na trzecie miejsce ex aequo, jedynie kilka tygodni po jego zwycięstwie na Palm Springs.

Największy zawód: Nie jest łatwo być zawiedzionym z najlepszego startu w karierze, lecz Cantlay, na 72 dołku, stracił możliwą szanse na zagwarantowane sobie miejsca w dogrywce. Jego uderzenie ze środka Fairwaya skończyło w bunkrze, a wybicie pozostawił zbyt krótko. Zamykający bogey Cantlaya, zagwarantował Hadwinowi zapieczętowanie zwycięstwa, krótkim puttem na Par.

Strzał dnia: Na ostatnim dołku uderzenie Hadwina okazało się za mocne i piłka przetoczyła się przez green, postanowił chippować sand wedgem. Uderzenie wyszło dokładnie tak jak było zaplanowane, dając mu długo wyczekiwane zwycięstwo.

Cytat dnia: „Mam szczęście, że to było uderzenie na jedną stopę (na 18 dołku), a nie na półtorej”. – Hadwin

 

Autor: Will Gray | Tłum.: Jacek Gazecki

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni