Gwiazdy w Sobieniach!
Kiedy na świetnym polu golfowym, skąpanym w nielimitowanych ilościach słońca, spotykają się tego samego dnia: Ian Woosnam, Adrian Meronk, Romain Langasque i Eddie Pepperell, a wszystko rozpoczyna się od jeżącego włos na głowie występu Trick Shot Boys, oznacza to jedno – właśnie trwa Canon Pro Golf Series.
Canon Pro Golf Series obchodzi w tym roku okrągłe 20 lat działalności. Jest, co pewnie nie dziwi, jednym z najstarszych golfowych programów korporacyjnych w Europie. Do tej pory, w 20 krajach świata, odbyło się w sumie 200 edycji tej imprezy, a wzięło w niej udział już ponad 12 tysięcy uczestników, zapraszanych przez firmę Canon.
Jeśli chodzi o gości specjalnych, którzy w tym czasie uświetniali tę imprezę, to lista jest naprawdę imponująca! Mistrzowskie nazwiska takie jak: Seve Ballesteros, Gary Player, Colin Montgomerie, Sam Torrance Laura Davies, Martin Kaymer, Annika Sorentstam, Padraig Harrington, czy właśnie Ian Woosnam – mówią same za siebie!
Ian Woosnam to doskonałość w każdym calu. W trakcie trwania turnieju po prostu nie mogłam nacieszyć się widokiem Mistrza, który mimo upływających lat wciąż dysponuje kunsztem golfowym, który zwala z nóg. Precyzja z jaką trafia piłkę, krótka gra, odległość na jaką wciąż uderza, wydają się nie z tego świata. Mimo swoich prawie 60 lat na karku to wciąż ten sam wspaniały Woosie. Kiedyś numer jeden na świecie, jeden z najdalej uderzających w ówczesnym golfie, posiadacz najbardziej pożądanej w tej galaktyce Zielonej Marynarki, zdobytej w 1991 roku, ośmiokrotny członek drużyny Ryder Cup (1983-1997), zwycięski kapitan z 2006 roku i triumfator ponad 50 turniejów na całym świecie!
W 1997 roku wykryto u niego rzadką chorobę – zesztywniające zapalenie kręgosłupa, a mimo to po długiej przerwie, 1 czerwca 2008 roku wygrał swój pierwszy od 11 lat turniej. Miało to miejsce podczas Parkridge Polish Seniors Championship, w Kraków Valley Golf&Country Club. Żeby było jeszcze bardziej z przytupem Woosie wygrał, wykręcając wówczas w finałowej rundzie kosmiczne 63 uderzenia, co jest do tej pory rekordem pola!
Poniedziałkowy Canon Pro Golf Series, rozgrywany na gościnnym polu Sobienie Królewskie G&CC był więc drugą wizytą sympatycznego Walijczyka w naszym kraju. Jego caddiem był tego dnia Jacek Person, który wówczas w Krakowie podążał za nim przez całą rundę krok w krok. Uwielbienie Jacka i absolutna fascynacja Mistrzem była widoczna w jego oczach również i tym razem i to zarówno w trakcie gry, jak i długo po. Zakwalifikował on całe wydarzenie jako „najszczęśliwsze chwile w jego golfowym życiu”!
Adriana Meronka nikomu nie trzeba przedstawiać. Nasz najlepszy polski golfista po prostu błyszczy! Zawsze uśmiechnięty, zawsze potwornie daleko uderzający i zawsze skory do ustrzelenia szalonej ilości birdie! Jego caddiem był jego kolega – Adam Mitukiewicz, którego również nie trzeba przedstawiać szerszej publiczności. Współpraca z „Mitusiem” najwyraźniej układała się dobrze, ponieważ popularny „Menio” z lekkością motyla ustrzelił tego dnia całe siedem birdie!
Adrian swoją świetną grą pomógł drużynie w składzie: Anna Pytlakowska, Andrzej Grandys i Zbigniew Reszka zwyciężyć w turnieju drużynowym, rozgrywanym w dość zawiłym formacie „drive scramble & team stableford”, w którym liczyły się dwa najlepsze wyniki z czterech. Zresztą nie wyniki były tutaj najważniejsze. Chodziło przede wszystkim o fantastyczną zabawę, doskonałą atmosferę i możliwość gry z niesamowitymi zawodowcami. Spośród 28 grających amatorów zdecydowanie swój dzień miał Krzysztof Klicki, który tego dnia zagrał … 5 birdie, a każde z nich było oczywiście odpowiednio celebrowane przez całą drużynę.
22-letni Romain Langasque to wschodząca gwiazda francuskiego golfa. W 2015 roku zwyciężył w super prestiżowym British Amateur Championship. W 2016 roku dostał kilka zaproszeń do turniejów Challenge Tour, gdzie grał na tyle dobrze, że zakończył cały sezon na piątej pozycji w rankingu Challenge Tour, co dało mu automatycznie kartę do gry w tegorocznym European Tour!
26-letni Eddie Pepperell, przyjechał do Sobieni prosto z Malmo, tuż po świetnym występie w turnieju European Tour – Nordea Masters, gdzie zajął ósmą pozycję. Sympatyczny Anglik ma na swoim kocie już zwycięstwo na Challenge Tour, w 2012 roku, w Allianz Open Côtes d’Armor Bretagne oraz drugie miejsce w Irish Open w 2015 roku, gdzie przegrał dopiero w trzyosobowej dogrywce. Zwyciężył wówczas Duńczyk Soren Kjeldsen.
Mnie osobiście ujął on tym z jaką pasją rozmawiał z Kubą Budajem, o tym jak jeszcze poprawić swing innej Gwiazdy w Sobieniach – Mietka Gwiazdy, head greenkeepera, który na ceremonii zakończenia dostał zasłużone pochwały za świetne przygotowanie pola. Otóż Eddie po zagraniu swojego uderzenia, po prośbie Kuby o pomoc, cierpliwie tłumaczył i pokazywał niuanse swingu Mietka, co z kolei tłumaczył i objaśniał na bieżąco Kuba. Mieciu został też uhonorowany nagrodą specjalną – wedgem od Eddiego, który ten podarował mu w trakcie rundy!
Trzeba przyznać, że sztuczki golfowe w wykonaniu Trick Shot Boys, które zobaczyłam na Driving Range w Sobieniach były z gatunku wręcz „niemożliwych do wykonania” i budziły zdumienie i nieskrywany podziw.
I świetna informacja! Szkot Iain Maxwell, dyrektor zarządzający Canon Polska oraz oczywiście zapalony golfista, podczas ceremonii zakończenia turnieju zapowiedział za rok ponowną wizytę Canon Pro Golf Series w Polsce!
Relacjonowała: Kasia Nieciak