Mateusz Gradecki. Fot. Team Gradi

Mateusz Gradecki zagra na Fancourt

Mateusz Gradecki w czwartek wystartuje w Dimension Data Pro-Am. To kolejny turniej Challenge Tour, który odbywa się w RPA i jest wliczany także do rankingu Sunshine Tour.

 

Livescoring TUTAJ

WYWIAD Z GRADIM 

Fancourt

Areną zmagań będzie „golfowy raj” Fancourt Golf Estate – kompleks położony koło miasta George, u podnóża majestatycznych gór Outeniqua, uznawany za jeden z najlepszych ośrodków golfowych na świecie. To trzy 18-dołkowe pola projektu legendarnego Gary’ego Playera, wszystkie notowane w pierwszej dwudziestce najlepszych pól golfowych w Republice Południowej Afryki, z czego The Links jest obecnie sklasyfikowane jako pole numer jeden w tym kraju i jest znakiem rozpoznawczym Fancourt Estate. 

Turniej Dimension Data Pro-Am zostanie rozegrany na wszystkich arenach Fancourt – Montagu, Outeniqua i The Links. Jak twierdzi Gradi, poza Links, to „standardowe parklandy” i według niego ciekawszym projektem Playera jest… polski Modry Las.

The Links nie jest typowym linksem, bo jest dość miękkie, oczywiście otwarte, ale ma dużo głębokich bunkrów i pofałdowań na fairwayach. Pozostałe pola to nie wiadomo jakiego, ale oczywiście wszystkie w dobrej kondycji, nawet po ulewnych deszczach, jakie teraz przeszły. Na pewno będzie ciekawie, bo to jednak trzy różne pola na jednym turnieju i gra w nietypowym formacie – depeszował.

Dodał, że przygotowania są bardzo wymagające, aby w tej krótkiej międzyturniejowej przerwie poznać obiekty. We wtorek polski zawodowiec przeszedł Outeniqua z wedgem i putterem, a w poniedziałek i środę grał na Links i Montagu.

Nowy format

Gradecki wraz z Hiszpanem Emilion Cuartero Blanco zaczną rywalizację od gry na Montagu, a na pole ruszą o godzinie 7.03 czasu lokalnego – 6.03 w Polsce. Do flightu dołączy dwójka amatorów, ale oczywiście zawodowcy grają przede wszystkim na swój indywidualny rachunek.

Nie grałem jeszcze takiego turnieju pro-amowego, ale powinno być w porządku. Mam nadzieję, że amatorzy będą podnosić piłkę przy jakimś dużym wyniku, żeby runda nie trwała pięciu godzin. Warunki w RPA są mi znane, grałem tu wielokrotnie, więc wiem, jak trawa reaguje – opowiadał.

W ubiegłym tygodniu Gradi startował w Bain’s Whisky Cape Town Open, a cztery rundy zakończył z wynikiem -3, co dało mu dzielone 52. miejsce. 

Jak na start sezonu to było całkiem dobrze, a na pewno lepiej niż rok temu. Na tym buduję formę na kolejne turnieje. Putting mam znacząco lepszy niż w poprzednim sezonie, co dobrze wróży na ten rok – mówił 28-latek.

W kolejnym tygodniu Challenge Tour przeniesie się do Zebula Golf Estate & Spa w Limpopo, gdzie odbędzie się SDC Open.

 

Źródło: PZG/Anna Kalinowska

Zredagowała: Kasia Nieciak

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni