Ernie Els i caddy Colin Byrne. Finałowa runda Masters 2015. Augusta National Golf Club. EPA/TANNEN MAURY Dostawca: PAP/EPA.

Ernie Els i tajemnicze zaproszenie na Masters.

Podczas gdy my spożywaliśmy kolejną dokładkę wigilijnego barszczu z uszkami 48-letni Ernie Els podzielił się na Twitterze swoją radością z jak się wówczas wydawało specjalnego zaproszenia do gry w Masters: „Dziękuję za wspaniały prezent na święta! @TheMasters nie mogę się doczekać!”

No i zaczęło się! Czterokrotny zwycięzca turniejów Wielkiego Szlema napisał co napisał, chwilę później pojawiły się pierwsze komentarze, a w ślad za tym rozpętało się potężne zamieszanie.

Bardzo szybko odezwał się Golfweek, nawiązując do wspomnianego tweeta:” Podczas gdy Els tego nie sprecyzował, najprawdopodobniej nawiązywał on do specjalnego zaproszenia do turnieju w Augusta National w 2018 roku.” Mogliśmy przeczytać również: ” Golfweek dowiedział się od sztabu menadżerskiego Elsa, że rzeczywiście dostał on specjalne zaproszenie na rok 2018.”

Agencja Associated Press poinformowała z kolei, że Els otrzymał list zapraszający go jako honorowego gościa turnieju.

Golfweek doprecyzował i wyjaśnił później, że rzeczywiście sztab menadżerski Elsa potwierdził, że Big Easy dostał zaproszenie na Masters ale nie, że dostał specjalne zaproszenie do gry w Masters.

Sam Ernie we wtorkowym „ćwierknięciu” nie pozostawił już cienia wątpliwości, że póki co zaproszenia do gry nie posiada:„ Chciałbym doprecyzować moją ekscytację z zaproszenia od @TheMasters. Wciąż trwają prace nad tym, żebym zakwalifikował się do gry!”

W ten sposób wszystkie niejasności będące najwyraźniej splotem czynników takich jak radość, nadinterpretacja czy nadmierna ekscytacja zostały chyba wyjaśnione.

Różnica między dwoma rodzajami zaproszeń jest zasadnicza.

Zaproszenie honorowe przyznawane jest dawnym zwycięzcom turniejów wielkoszlemowych. Osoba nim uhonorowana jest gościem, a nie graczem.

Augusta National funduje wtedy specjalny pakiet gościnny, uwzględniający między innymi: dwie wejściówki do domu klubowego, $1000 i podarunek dla osoby towarzyszącej.

Dawniej osoba zaproszona mogła jeszcze dodatkowo grać też w rundach treningowych oraz słynnym, jak wszystko w Auguście, turnieju Par 3! Od tego jednak roku ta reguła się zmieniła i jest to już niemożliwe.

Zaproszenie specjalne przyznawane jest okazjonalnie w bardzo wyjątkowych sytuacjach i pozwala na grę w turnieju głównym graczom, którzy nie spełniają chociaż jednego z 19 ściśle określonych kryteriów normalnego zaproszenia na turniej.

Ostatnio takim właśnie zaproszeniem wyróżniony został, w dodatku 3 razy z rzędu Ryo Ishikawa w latach 2011-2013. Ernie już raz w 2012 roku też liczył na to wyróżnienie, kiedy to po raz pierwszy od 1994 roku nie zakwalifikował się do turnieju, w którym 6-krotnie był w najlepszej dziesiątce, z czego dwukrotnie był drugi! Mimo takiego dorobku komitet Masters pozostał nieugięty i Ernie rzeczywiście w tamtym turnieju nie zagrał, wygrywając za kilka miesięcy The Open! Co za ironia losu!

Rok temu z kolei słynnemu Południowoafrykańczykowi  skończyło się pięcioletnie prawo do gry, które przysługiwało mu po wygraniu wspomnianego The Open. Els zresztą uczcił wówczas z rozmachem swój prawdopodobnie ostatni udział w Masters, wynajmując z tej okazji dwie wille, do których sprosił mnóstwo znajomych, którzy wspólnie z nim napawali się tamtymi wyjątkowymi chwilami.

Ernie zajmuje aktualnie 592 miejsce w Rankingu Światowym. Jako że czołowa 50 rankingu dostaje zaproszenie do gry w Auguście, jeśli chciałby tam zagrać zapowiada się całkiem sporo pracy.

Może on jednak wygrać też w jednym z turniejów PGA Tour, odbywających się przed Masters, które również oferują zaproszenie „last minute” dla ich zwycięzcy.

Misja nie jest więc łatwa, ale nie niemożliwa!

 

Napisała: Katarzynka

GOLF NA ŚWIECIE
Partnerzy oficjalni