Drakula, szorty i bojowe nastroje w Drużynowych Mistrzostwach Europy Amatorów!

Właśnie rozpoczyna się jeden z najważniejszych turniejów w kalendarzu EGA, będący zarazem doskonałym sprawdzianem kondycji prężnej, męskiej reprezentacji Polski. W dniach 12-15 lipca na Węgrzech nasza sześcioosobowa drużyna zagra w European Amateur Team Championship, Division 2.

Do drużyny powołanych zostało po dwóch graczy z trzech bardzo silnych ośrodków: Warszawy, Trójmiasta i Wrocławia. Są to:

Mateusz Gradecki (Gradi GC)
Jan Szmidt Jr. (Toya G&CC Wrocław)
Alejandro Pedryc (Sobienie Królewskie G&CC)
Jakub Dymecki (Tokary GC)
Filip Kowalski (Tokary GC)
Mikołaj Kniaginin (Sobienie Królewskie G&CC).

Nad drużyną czuwa legendarny Kapitan- Mike O’Brien!

 

Drużynowe Mistrzostwa Europy Amatorów rozgrywane są w dwóch dywizjach. 16 najlepszych drużyn europejskich powalczy o tytuł mistrzowski w European Amateur Team Championship, które od 11 do 15 lipca rozegrane zostaną w Austrii.

W Drugiej Dywizji bój stoczy 9 drużyn, którego celem jest zajęcie któregoś z trzech czołowych miejsc, które dają awans i możliwość gry w najsilniejszej grupie w przyszłym roku.

Drużynowe Mistrzostwa Europy Amatorów Drugiej Dywizji odbędą się na polu Zala Springs Golf Resort (par 72). Pierwszego i drugiego dnia trwać będzie rywalizacja w formacie stroke play. Dwa następne dni to już król wszystkich formatów – match play!

W 2014 roku, w Czechach nasza reprezentacja osiągnęła wielki sukces,  zajmując w Grupie Kwalifikacyjnej drugą pozycję, wygrywając w półfinale z gospodarzami, a przegrywając dopiero w finale z silną Walią! Polskę reprezentowali wówczas: Adrian „Długi” Meronk, Mateusz „Gradi” Gradecki, Jaś Szmit, Kamil „Tatar” Tatarczuk, Jakub Szyja i Jan Barucki.

W ekskluzywnym, telefonicznym wywiadzie dla Golf Channel Polska Mateusz Gradecki- jeden z żelaznych filarów naszej drużyny przyznał, że w zespole panują mocno bojowe nastroje, ocenione w skali od 0-10 na solidną dziesiątkę!

Mateusz podkreślał też, że dzisiaj był 37 stopniowy upał, z odczuwalną temperaturą grubo powyżej 40 stopni!

Poza tym: pole jest szerokie, burza wisi w powietrzu a w ich ” sanatorium podobno straszy Drakula”.

Na drugi plan oczywiście schodzi fakt, że hrabia Drakula pochodzi z Transylwanii, będącej częścią sąsiadującej z Węgrami Rumunii.

Do ciekawostek na pewno należy zaliczyć fakt, że Filip Kowalski pięknie wypadł na drużynowym zdjęciu w garniturze i krótkich spodenkach. Wszystko z powodu, iż zapomniał on wziąć na oficjalną sesję zdjęciową swoich długich spodni, ale jak to się mówi: „Przystojnemu we wszystkim przystojnie”

Do boju Polsko!!!

Tekst: Kasia Nieciak

Fotosy uzyskane dzięki uprzejmości: Mateusza Gradeckiego

Livescoring stroke play: TUTAJ.

Golfowe Newsy
Partnerzy oficjalni