🇨🇳 Chiński wywiad z Mistrzem Meronkiem.
Zakończył się pierwszy z dwóch tegorocznych turniejów Challenge Tour, rozgrywanych w Chinach. W Hainan Open wystąpić mogła tylko ścisła czołówka rankingu Road to Mallorca oraz cała armia lokalnych wojowników, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony, przechodząc przez linię cuta w niemalże połowie przypadków, a niektórzy nawet sporo namieszali w klasyfikacji. Nas oczywiście najbardziej interesował występ Adriana Meronka.
Solid Top 5 at the #HainanOpen this week. Thanks everyone for the support!🙏
We’re going again on Thursday at the #FoshanOpen!🇨🇳 pic.twitter.com/IFHZqpNYq5
— Adrian Meronk (@AdrianMeronk) October 20, 2019
Adrian po świetnej grze, z wynikiem (-10) zakończył batalię na bardzo cennym piątym miejscu, dzielonym właśnie z jednym ze wspomnianych prawie czterdziestu Chińczyków, startujących w turnieju. Jego zupełnie nieodmienialne imię i nazwisko brzmi – Liu Yanwei. Zwycięzcą okazał się, po raz pierwszy na Challenge Tour – Włoch Francesco Laporta! #ForzaFrancesco!
https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1185854403464482817?s=20
Śpiewne imię Francesco wydaje się dobrym prognostykiem na fantastyczną karierę golfową, czego najlepszym przykładem jest boski Francesco Chicco Molinari! Ten znany jako Lapo – Francesco, postarał się szczególnie, awansując po wygranej w Hainan Open na pierwsze miejsce rankingu Road to Mallorca, oraz zapewniając sobie grę w przyszłorocznych rozgrywkach European Tour. 29-latek praktycznie przez cały sezon oscylował wokół dającej awans najlepszej piętnastki rankingu, zajmując nawet drugie miejsce w rozpoczynającym sezon Turkish Airlines Challenge. Po Hainan Open wspiął się o dziewięć miejsc, z pozycji dziesiątej na pierwszą!
https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1186003652105908226?s=20
Świetny występ Adriana w Sanya Luhuitou Golf Club przesunął go o jedno miejsce w rankingu, na pozycję siódmą, gdzie powrócił po krótkim pobycie na miejscu ósmym. Po raz pierwszy znalazł się na siódmej pozycji we wrześniu, dzięki wygranej w Open de Portugal. Ostatnio ma całkiem dobrą passę, a od czasu elektryzującej wygranej w Portugalii, zajmował kolejno miejsca: T5, T36 i ponownie T5.
Adrian przekroczył właśnie magiczną barierę 100 000 Euro zarobionych w sezonie! Wydaje się więc, że nic nie powinno już zatrzymać go w drodze na przyszłoroczny European Tour, w sytuacji, kiedy do końca sezonu rozegrane zostaną jeszcze tylko dwa turnieje. On sam ma na tę kwestię nieco chłodniejsze spojrzenie, co tylko świadczy o dojrzałości i skupieniu się na tym co dzieje się tu i teraz, bez nadmiernego wybiegania w przyszłość.
⬆️ Laporta
⬇️ Hill
⬆️ Roussel
⬇️ Bland
⬆️ Heisele
⬇️ van Meijel
⬆️ BesselingIt's all change on the #RoadtoMallorca following the #HainanOpen
— Challenge Tour (@Challenge_Tour) October 21, 2019
Oto co powiedział chwilę po zakończeniu Hainan Open:
Kasia Nieciak: Gratuluję świetnego występu w Hainan Open. Rewelacja! Powiedz, co wydarzyło się na dwóch ostatnich dołkach, gdzie zrobiłeś dwa bogeye, a wiadomo było, że potrzebujesz raczej czegoś innego.
Adrian Meronk: Dzięki! To były dwa głupie błędy. Niezły strzał na siedemnastce do bunkra, miałem up&down na para, niestety spudłowałem. Na osiemnastce z kolei były trzy putty i nie trafiłem z półtora metra na para. Wiedziałem jaka jest sytuacja. Wiedziałem, że w końcówce potrzebuję przynajmniej dwóch birdie na ewentualną dogrywkę. Nie udało się.
Czy teraz znowu robiłeś razem z Tatą furorę wśród chińskich kibiców? Rok temu w Chinach rozdaliście razem mnóstwo autografów.
Nie, teraz było spokojnie. Autografy były w Foshan Open. Również dlatego, że wtedy prowadziłem akademię dla dzieciaków. Razem z Tatą wzbudzaliśmy tam delikatną sensację, głównie ze względu na nasz wzrost. To było dość zabawne.
Jak długo będziesz przemieszczał się na Foshan Open?
To dwie godziny lotu. Wylatujemy już jutro rano.
Pomagała Ci w grze chińska caddy. Jak przebiegła współpraca?
Dobrze. Chociaż zważywszy, że nie mówiła po angielsku jej praca ograniczała się głównie do noszenia torby. W Chinach generalnie mało kto mówi po angielsku. Była bardzo miła i fajnie nam się wspólnie grało.
Czy w ogóle wiedziałeś o tym, że w internecie był live stream podczas rundy finałowej? Udało mi się przez chwilkę to cudo złapać i okazało się, że to była naprawdę profesjonalna transmisja, z dużą ilością kamer, prawie jak na PGA TOUR! Niestety informację o transmisji znalazłam rano, przypadkiem na Twitterze, kiedy już kończyłeś grę…
Ja też dowiedziałem się o tym streamingu chwilę temu. Wydaje mi się, że to była tylko druga dziewiątka. Pamiętam, jeżdżących za nami Chińczyków z kamerami. Możliwe, że tak samo będzie na Foshan Open, więc na wszelki wypadek można być bardziej czujnym.
https://twitter.com/Challenge_Tour/status/1185768641536507905?s=20
Nawet Twoja Mama nie wiedziała o tej transmisji, więc to już jest jakiś koniec świata.
Myślę niestety, że w ogóle mało kto o tym wiedział. Za słabo było to nagłośnione.
— Jacek Person (@JacekPerson) October 20, 2019
Teraz jak mniemam, już chyba na tysiąc procent wywalczyłeś awans na European Tour. Raczej nic niespodziewanego nie powinno się wydarzyć. To musiałby być splot nieprawdopodobnych okoliczności.
No, myślę, że na 98 procent. Na sto procent mam nadzieję, będę tam w listopadzie po turnieju finałowym. Staram się podchodzić do tego rozsądnie, nie ekscytować się i robić swoje. W każdym razie po Hainan Open wracam na siódme miejsce w rankingu Road to Mallorca.
Jakie masz wrażenia z Chin? Lubisz tam grać?
Lubię tam występować. Zawsze dobrze mi tam idzie. W tym roku było bardzo gorąco. Trzeba było dobrze się chłodzić, porządnie nawadniać i odpowiednio odżywiać. To był klucz. Przez pierwsze dwa dni, temperatury były sporo powyżej trzydziestu stopni, z odczuwalną temperaturą 36 stopni! Było duszno, panowała duża wilgotność. Trochę było mi słabo w niektórych momentach i ciężko było się skupić.
Ile potrzebujesz wody na taką upalną rundę?
Nie liczę tego dokładnie, bo w czasie turnieju woda wystawiona jest wszędzie i piję ją praktycznie bez przerwy. Szacuję, że wypijam jej w takich warunkach sporo ponad trzy litry.
Jak nastawiasz się przed Foshan Open? Lubisz tam grać?
O tak. Odpowiada mi tamto pole. Jest długie, a to zwykle mi nie przeszkadza, a nawet pasuje. Dołki są ciekawe i urozmaicone. Jest trochę drzew, wody, pagórków. Trzeba tam grać fade i draw. Trzeba grać solidny golf. W tym roku będę tam występował w zupełnie innych okolicznościach niż ostatnio. Jestem teraz w zupełnie innym miejscu. Rok temu walczyłem tam o wejście do finału i go nie wywalczyłem. Zabrakło jednego uderzenia. Teraz, ze względu na zupełnie inną pozycję w rankingu, finał mam zapewniony. Podejdę do Foshan Open tak samo jak do Hainan Open. Będę grał spokojnie swoje i zobaczymy co się wydarzy. Będzie ciekawie.
O tak! Na pewno całkiem sporo osób w Polsce będzie kibicować od godzin wczesnoporannych! Wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki. Dziękuję za wywiad, jeszcze raz gratuluję świetnej gry i przekaż proszę pozdrowienia dla Taty i podziękowania za zdjęcia.
Dziękuję. Podziękowania dla kibiców! W kontakcie.
…
I poleciał w siną dal!
#GoMeronk!
***
Aktualizowany po każdej rundzie artykuł o Hainan Open: Meronk w Hainan Open
Wywiad z Adrianem po ubiegłorocznych występach w Chinach przeczytamy TUTAJ
***
Wywiadu udzielił: Adrian Meronk
Zdjęcia: Andrzej Meronk
Pozytywna energia: Joanna Meronk
Rozmawiała i napisała: Kasia Nieciak