Casablanca Blues – reaktywacja.
W niedzielę w Casablance zakończyła się pierwsza runda turnieju Open Prestigia. Był to debiut Adriana Meronka w Pro Golf Tour na afrykańskiej ziemi. Mateusz Gradecki, który spędził większość ubiegłego sezonu w tej lidze, zna z kolei każde marokańskie i egipskie pole jak zły szeląg.
Rok temu, po rundach 70, 69, 69 Gradi zajął świetne piąte miejsce, które w tamtym momencie było najlepszym z trzech występów w Pro Golf Tour, w których wówczas zagrał. Zwyciężył Szkot – Liam Johnston.
Last years Open Prestigia winner @johnston_liam93 from Scotland finished his rookie season on the Pro Golf Tour, due to a win on the tour on another two on the Challenge Tour, as overall tenth in the Challenge Tour rankings and is now a full member of the European Tour. pic.twitter.com/df5YByCYWQ
— Pro Golf Tour (@ProGolfTour) February 1, 2019
Adrian, ma już za sobą kilka występów na Pro Golf Tour. Wcześniej grał we wszystkich turniejach w Polsce oraz raz w Niemczech. Dzisiaj bardzo solidnie debiutował na polu Casa Green Golf, fundując sobie i nam mieszankę czterech birdie i dwóch bogeyów. Na szczęście tych pierwszych było więcej i z wynikiem -2 plasuje się on na pozycji T20, tracąc cztery uderzenia do lidera, którym jest Niemiec, Michael Hirmer, całkiem dobrze radzący sobie amator!
With 6 under par (66) Michael Hirmer from Germany holds the lead at the Open Prestigia after round 1.
Check out the scores here: https://t.co/5OpuyJNm9n pic.twitter.com/QYset76Ey7
— Pro Golf Tour (@ProGolfTour) February 3, 2019
Adrian brzmiał na zadowolonego ze swojej pierwszej marokańskiej rundy: „Grało mi się dobrze. Naprawdę mocno wiało, ale było solidnie.” W grudniu, podczas wyprawy do Arizony, po konsultacjach z guru od krótkiej gry – Jamesem Sieckmannem, zmienił sposób puttowania i putter. Teraz puttuje, używając coraz bardziej popularnego sposobu, pieszczotliwie określanego jako „Pazur”: „Jestem zadowolony z mojej gry na greenach. Trzymam się tego co ćwiczyłem w Arizonie. Wszystko powoli zmierza w dobrym kierunku.”
Mateusz zagrał o jedno uderzenie lepiej od koleżki Adriana. Na swojej pierwszej dziewiątce trafił jeden birdie i resztę parów. Na drugiej zrobiło się bardzo kolorowo i nagle pojawiły się cztery birdie oraz dwa bogeye. W sumie dzień zakończył z bardzo konkretnym wynikiem 69: „U mnie wszystko w porządku. Zagrałem też dwa mega wedge z osiemdziesięciu metrów, pod sam dołek, na dobitkę. Mocno zawiewało, więc tym bardziej cieszy taki wynik.”
Adrian i Gradi traktują tegoroczne występy na Pro Golf Tour jako przetarcie przed zbliżającym się sezonem Challenge Tour. Dla Adriano będzie to drugi pełny rok w europejskiej drugiej lidze golfa, a dla Gradeusza będzie to sezon debiutancki, który wywalczył dzięki świetnej grze i piątej lokacie w końcowym rankingu Pro Golf Tour.
Panowie dzielą wspólną miejscówkę w Casablance, całkiem jak Rickie Fowler i Justin Thomas, podczas Waste Management Phoenix Open, chociaż w przypadku Polaków, póki co nie jest to jeszcze cała willa.
***
W poniedziałek runda druga, którą Polacy zagrają na Prestigia Tony Jacklin – nieco trudniejszym, drugim z pól, na których toczy się Open Prestigia 2019.
Gradi startuje o 9.10, Adrian o 9.20.
LIVESCORING OPEN PRESTIGIA 2019
Kibicujemy!
#GoMeronk! #GoGradi!
Więcej o ubiegłorocznym Open Prestigia i wyprawie do Arizony w linkach poniżej:
Napisała: Kasia Nieciak